Artykuły

Nasz Dejmek

O konferencji naukowej pt. "Teatr Kazimierza Dejmka" przygotowanej z okazji 80. urodzin artysty pod kierunkiem prof. dr Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej przez Instytut Teorii Literatury, Teatru i Sztuk Audiowizualnych przy współpracy Teatru Nowego, pisze Grażyna Kompel.

"Towarzyszące 80. rocznicy urodzin Kazimierza Dejmka [na zdjęciu] uroczystości jubileuszowe w Łodzi i Warszawie, którym patronował minister kultury i prezes Związku Artystów Scen Polskich, tak naprawdę odbyły się dzięki przyjaciołom i wielbicielom talentu wybitnego twórcy polskiego teatru XX w.

6 i 7 maja Warszawska Opera Kameralna pokazała Krakowiaków i Górali, wyreżyserowanych przez Dejmka w 1999 r., zaś 11 i 12 maja Halkę z 1997 r. Teatr Polski, któremu dyrektorował w latach 1981 -1993, uczcił pamięć swego szefa artystycznego wystawą prac scenograficznych Zenobiusza Strzeleckiego, Andrzeja Stopki i Jana Polewki do staropolskich widowisk Dejmka oraz spotkaniem Teatr jest światem: Dejmek, polityka, teatr. W rocznicę urodzin artysty - 17 maja odsłonięta popiersie Kazimierza Dejmka autorstwa Maksymiliana Biskupskiego, a dzień wcześniej rzeźbę dłuta Wiktorii Czechowskiej-Antoniewskiej, przedstawiającą Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym, któremu poświęcił siedem twórczych lat swego życia (1962 - 1968).

W dniu 80. urodzin Dejmka - honorowego obywatela miasta Łodzi i doktora honoris causa UŁ, rozpoczęła się dwudniowa konferencja naukowa pt. Teatr Kazimierza Dejmka. Sesja, przygotowana pod kierunkiem prof. dr Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej przez Instytut Teorii Literatury, Teatru i Sztuk Audiowizualnych przy współpracy Teatru Nowego, poprzedzona została złożeniem kwiatów na grobie zmarłego 31 XII 2002 r. twórcy.

W sesji udział wzięli m.in. przedstawiciele władz miasta i łódzkich uczelni. Rektor UŁ prof. dr Wiesław Puś podkreślił fakt, iż kierowana przezeń uczelnia potrafi dostrzec wkład zarówno ludzi nauki, jak i sztuki we współczesną humanistykę, czego dobitnym świadectwem stały się honorowe doktoraty Kazimierza Dejmka i Andrzeja Wajdy.

Podczas konferencji głos zabrali m.in. Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie, aktor namaszczony przez Dejmka, oraz Jerzy Koenig, ceniony krytyk teatralny, kierownik literacki czołowych scen w kraju, były dyrektor Teatru Telewizji, a także wybitny pedagog, dla którego Dejmek był największym twórcą powojennego teatru. Gustaw Holoubek opowiedział o swojej współpracy z Kazimierzem Dejmkiem, która, choć trudna, zaowocowała wieloma wybitnymi rolami aktora w wielkich spektaklach inscenizatora. Mało znany opinii publicznej fakt zwolnienia Holoubka z Teatru Polskiego, za dyrekcji Dejmka, z powodu dwukrotnej odmowy zagrania proponowanej mu roli był ostateczną przyczyną przerwania tej współpracy. Jednak w pamięci aktora jego dyrektor pozostał postacią wielką i tajemniczą, wybitnym artystą i prawodawcą teatru.

Osobiste wspomnienia Michała Jagiełły, dyrektora Biblioteki Narodowej, dotyczyły okresu 1993-1996, gdy wielki inscenizator był ministrem kultury w rządzie Waldemara Pawlaka. Wśród osiągnięć Dejmka było m.in. wywalczenie 1% PKB dla potrzeb kultury (dla porównania obecny budżet przeznacza na ten cel 0,4%), przekazanie środków na budowę nowego gmachu Biblioteki Narodowej, a także dokończenie odbudowy zniszczonego pożarem gmachu Teatru Narodowego. Jagiełło podkreślał, iż jego szef osobiście przygotował dokument, zatytułowany Zadania ministra kultury i sztuki, który stanowił podstawę działania ówczesnego ministra i może być pomocny wielu jego następcom (pod warunkiem, że zechcą z niego skorzystać). Dejmek, dbając o przestrzeganie zasad etycznych, dostrzegał potrzebę wiązania kultury wysokiej z niską (ale nie prostacką), nie próbował jednak w sposób szczególny faworyzować środowisk twórczych, z którymi był przez lata profesjonalnie związany.

O tym, że Dejmek z całą mocą domagał się przywrócenia obowiązków rządzących wobec kultury w ogóle, a w szczególności wobec kultury rodzimej, która zadecydowała o przetrwaniu narodu bez własnego państwa, mówiła również Elżbieta Baniewicz. Redaktorka Twórczości przypominała swoje dwa osobiste spotkania z Kazimierzem Dejmkiem: pierwsze -w domu Marii Czanerle, ograniczyło się do obserwacji wyjątkowego gościa podczas obiadu na jego cześć, drugie - było spotkaniem krytyka teatralnego i publicystki, zajmującej się sprawami kultury, z urzędującym ministrem. Jej wypowiedź, zatytułowana Kazimierz Dejmek - obywatel i twórca, stanowiła doskonałą pointę dwudniowych obrad, ukazując obywatelskie zaangażowanie artysty, społecznika i inteligenta, który potrafił myśleć w kategoriach państwa.

Katarzyna Jasińska i Edyta Wiśniewska, związane z Działem Literackim Teatru Nowego w Łodzi za czasów - różnych zresztą - dyrekcji Dejmka, przypomniały reżysera jako człowieka ceniącego nade wszystko swobodę działania i niezależność. Nawet wymuszony przez zespół Teatru Nowego jesienią 1980 roku akces jego szefa do Solidarności zakończył się rezygnacją z przynależności związkowej po kilku dniach. Dejmek nie bał się podejmować decyzji sprzecznych z postawą zdecydowanej większości swego środowiska zawodowego. Jego odważne realizacje przedstawień przy różnych okazjach gościły na scenach zagranicznych, ale reżyserował również poza granicami kraju. Była to zarówno współpraca gościnna w okresie, kiedy kierował artystycznie i organizacyjnie scenami w Polsce, jak i praca etatowa wówczas, gdy w 1968 r. został pozbawiony dyrekcji Teatru Narodowego. Dobra znajomość języka czeskiego, niemieckiego, rosyjskiego i serbskiego ułatwiała mu prace z twórcami teatru w innych krajach.

O pracy społecznej Dejmka w Związku Artystów Scen Polskich (ZASP), gdzie w latach 1988 -1989 pełnił funkcję prezesa, mówił Andrzej K. Wysiński - autor monografii poświęconej ZASP z lat 1918 -1950, wybitny znawca dalszych dziejów Związku, przekształconego potem w SPATiF (Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu) i ponownie przywróconego środowisku dzięki zdobyczom Solidarności. Podkreślał on zasługi Dejmka w okresie przygotowań do uroczystości 70. rocznicy utworzenia organizacji związkowej aktorów, kiedy - mimo mocnego skłócenia środowiska - udało się doprowadzić do Zjazdu i wieńczącego go jubileuszu.

Podczas konferencji Magdalena Raszewska przypomniała, że w latach 1945-1949 Kazimierz Dejmek pracował również jako aktor. Zagrał ogółem 30 ról, w tym dwie we własnych spektaklach, zaś trzy w widowiskach Leona Schillera. Największym powodzeniem cieszyły się jego role komediowe, a mimo to zrezygnował z aktorstwa, gdyż nie potrafił sprostać wymaganiom, jakie sam stawiał aktorom. Małgorzata Niecikowska mówiła o otwierającej dzieje łódzkiego Teatru Nowego premierze sztuki czeskiego autora Vaśka Kani pt. Brygada szlifierza Karhana, a także przedstawiła społeczno-polityczne okoliczności, które doprowadziły do powstania kolejnej sceny w powojennej Łodzi. Henryk Izydor Rogacki dokonał przeglądu inscenizacji dramatów Stanisława Wyspiańskiego, poczynając od łódzkiej premiery Nocy listopadowej (1956), poprzez Akropolis (1959) i Wyzwolenie (1982) do Wesela w Teatrze Polskim (1991). Agnieszka Koecher-Hensel z Instytutu Sztuki PAN skoncentrowała swe dociekania badawcze na Dejmkowskiej inscenizacji Operetki Witolda Gombrowicza, podejmując próbę rekonstrukcji polskiej prapremiery tego dramatu w Teatrze Nowym w Łodzi.

Gościnne występy Teatru Narodowego pod dyrekcją Kazimierza Dejmka w wiedeńskim Burgtheater były przedmiotem wystąpienia prof. Romana Taborskiego. Polski zespół w ramach rewizyty zaprezentował się austriackiej publiczności w październiku 1965 r. dwoma spektaklami staropolskimi - Żywotem Józefa Mikołaja Reja i Historyją o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim Mikołaja z Wilkowiecka. Na konferencji prasowej, która poprzedziła występy aktorów Teatru Narodowego, wyrażono zdziwienie propozycją repertuarową Polaków. Nazwiska autorów dla wiedeńczyków brzmiały obco, spodziewano się raczej któregoś z dramatów Romana Bransdstaettera, najbardziej wówczas znanego w Austrii polskiego pisarza. Zaprezentowane spektakle zachwyciły jednak zarówno publiczność, jak i środowisko teatralne do tego stopnia, że Dejmka okrzyknięto jednym z najmądrzejszych współczesnych inscenizatorów i stawiano go jako wzór dla austriackich reżyserów. Zaproszony został również do współpracy, z której to propozycji nie od razu skorzystał. Gościnnie reżyserował w Burgtheater dopiero w 1968 r., gdy pozbawiono go stanowiska dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie.

Wicedyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, Krisztina Baba, mówiła o wpływie Kazimierza Dejmka na życie teatralne na Węgrzech. Węgrzy długo czekali na opracowanie dramatów starowęgierskich. Niektóre spośród nich wyreżyserował Imre Kerćnyi, w tym również najbardziej znane misterium Dzieje życia i męki Chrystusa. Spektakl ten był prezentowany podczas Międzynarodowych Spotkań w Warszawie, a jego twórca przyznaje, że wiele zawdzięcza Dejmkowi. Polski inscenizator, wkrótce po pozbawieniu go dyrekcji w Warszawie, przygotował w budapeszteńskim Teatrze Narodowym Żywot Józefa Reja i Namiestnika Hochhutha. O jego tamtejszych inscenizacjach dramatów misteryjnych opowiadała prof. Nina Kiraly. Początków teatru misteryjnego upatrywała ona w adaptacji teatralnej powieści Jerzego Andrzejewskiego Ciemności kryją ziemię z 1957 r., a za metamorfozę gatunku uznała jedną z ostatnich prac artysty, przygotowaną także w łódzkim Teatrze Nowym, Sen Pluskwy Tadeusza Słobodzianka.

Według Kazimierza Dejmka szczególną rolę w życiu społecznym spełniała scena narodowa, o czym przypomniała Elżbieta Wysińska, redaktor naczelna wydawanego w języku francuskim i angielskim rocznika Le Theatre en Pologne, a o doświadczeniach inscenizatora z teatrem liturgicznym mówił dyrektor Muzeum Teatralnego w Warszawie, Andrzej Kruczyński. Wspominał nie tylko spektakle przygotowane w budynkach teatralnych, ale również we wnętrzach kościelnych. Dotykając dramatów religijnych, reżyser interpretował je z pozycji laickich. Niewątpliwy wpływ na ostateczny kształt przedstawień miały wielokrotne rozmowy Dejmka z najwybitniejszym znawcą dramatu liturgicznego, Julianem Lewańskim.

Zdecydowana większość wystąpień podczas konferencji dotyczyła nurtu staropolskiego w ponad pięćdziesięcioletniej pracy reżyserskiej Kazimierza Dejmka. Prof. Ewa Nawrocka, omawiając trzy realizacje Żywota Józefa z roku 1958, 1966 i 1982, zwróciła uwagę, że Rejowy Józef, broniący swej cnoty, stanowił metaforę postawy samego Dejmka. Jadwiga Sobczak przypomniała prapremierowe wystawienie Historyji o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim z 1961 r. w łódzkim Teatrze Nowym, a prof. Eleonora Udalska odniosła spektakle Dejmka, wyrosłe ze staropolszczyzny, do tradycji tego nurtu pozostawionej przez Leona Schillera. Relacje między Schillerem a Dejmkiem, o którym ten drugi mawiał, że był zaledwie jego podglądaczem, nie pretendując do nazywania siebie uczniem, próbowała ustalić Anna Chojnacka, a o przedstawieniach, zrealizowanych przez Kazimierza Dejmka na scenach operowych, opowiedział Marek Bielacki.

Z dużym zainteresowaniem uczestników konferencji spotkał się referat Dziady Kazimierza Dejmka (1967). Rewizja nadzwyczajna Edwarda Krasińskiego, cenionego badacza teatru XX wieku. Przedstawił on stan wiedzy na temat mechanizmów i kontekstów politycznych, które doprowadziły do przedwczesnego zdjęcia z afisza pamiętnych Dziadów z Holoubkiem w roli Gustawa - Konrada i wydarzeń, znanych pod nazwą Marzec '68. Prof. Krasiński przedstawił szczegółowe wyniki badań na ten temat nieżyjącej Marty Fik i pokazał, że mimo wielokrotnego opisania tych wydarzeń, nadal kryją one tajemnicę, możliwą do wyjaśnienia jedynie pod warunkiem odnalezienia dokumentów, skrzętnie dotychczas chronionych lub też przypadkowo pozostających w ukryciu, ale niestraconych bezpowrotnie.

Sesja, zorganizowana przez Uniwersytet Łódzki, nie tylko zapoczątkowała prace nad zgłębianiem spuścizny, jaką zostawił Nasz Dejmek, ale uświadomiła jej uczestnikom problemy, stojące przed badaczami jego dzieła. Dzięki talentowi organizacyjnemu i dyplomatycznemu prof. Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej konferencja zgromadziła zarówno badaczy teatru, jego pracowników, jak i szczerze zainteresowanych tematyką mieszkańców Łodzi. Na okoliczność jubileuszu Biblioteka Narodowa w Warszawie wydała katalog pt. Dejmek - między pamięcią a historią pod redakcją Jolanty Żukowskiej i w opracowaniu graficznym Jana Polewki".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji