Artykuły

Marzy mi się urlop

- Z tworzeniem profesjonalnych zespołów artystycznych jest jak z linią horyzontu, zawsze jest do czego dążyć - mówi MARCIN NAŁĘCZ-NIESIOŁOWSKI, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej.

Kurier Poranny: Lubi Pan chodzić na plac budowy przyszłej opery? A może o postępach inwestycji dowiaduje się Pan z gazet?

Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej: Oczywiście, że lubię odwiedzać budowę i przyglądać się postępom prac. Nie zawsze jest to możliwe ze względu na bezpieczeństwo, ale przy odrobinie wytrwałości udaje się.

Drugi ważny temat to chór. Czy udało się zrealizować ambitny plan stworzenia profesjonalnego zespołu, czy to ciągle sprawa przyszłości?

- Z tworzeniem profesjonalnych zespołów artystycznych jest jak z linią horyzontu, zawsze jest do czego dążyć... Jednak z radością i dumą mogę powiedzieć, że nasz chór naprawdę wspaniale sobie poczyna. W tym sezonie dał wiele pięknych koncertów, występował na prestiżowych festiwalach w Częstochowie i Warszawie, oraz nagrał płytę z kurpiowskimi pieśniami Szymanowskiego, Góreckiego i Moryty. Jej wydanie i prezentację planujemy na jesień bieżącego roku. Wszystkie te sukcesy możliwe są dzięki ogromnej pracy prof. Violetty Bieleckiej - dyrygenta i kierownika artystycznego zespołu. Jej pasja pobudza nas wszystkich i motywuje do dalszego rozwoju artystycznego.

Ma Pan w sobie coś z króla Midasa - czego się Pan nie dotknie, zamienia się w złoto. Nawet, wydawałoby się szaloną ideę budowy opery w Białymstoku, zamienił Pan w konkrety. Czy zdarzają się Panu jakieś wpadki, porażki w życiu zawodowym? Czy coś takiego zdarzyło się w ostatnim roku, w mijającym sezonie artystycznym?

- Uczciwie powiem, że bardzo rzadko, a właściwie nigdy nie jestem do końca zadowolony ze swoich koncertów. To częsty stan u artystów, który niestety nasila się z wiekiem... Z jednej strony człowiek nabiera doświadczenia, doskonali warsztat, ale też coraz lepiej rozumie ograniczenia, którym podlega. Na przykład świadomość ogromu znaczeń w dziele muzycznym, artystycznym - używając modnego teraz słowa -poraża go. Przy głębszej analizie tego stanu rzeczy można jednak stwierdzić, że jest to dobra motywacja do rozwoju artystycznego. A na tym, jak sądzę, wszystkim artystom najbardziej zależy.

A co do złota... Odpowiadając żartobliwie zaręczam, że artyście, podobnie jak dyrektorowi instytucji kultury, umiejętności króla Midasa raczej nie przeszkadzają...

Jak długo zamierza Pan pozostać w Białymstoku - do końca budowy opery? A może na trwałe zwiąże się Pan z naszym miastem - i to nie tylko zawodowo, lecz również prywatnie?

- Od dziesięciu lat stale jestem związany z Białymstokiem, żyję i pracuję w tym mieście. Oczywiście to samo robię także w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i innych miastach, czasami krajach, ale jest to związane ze specyfiką mojej profesji. Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, gdzie ostatecznie "zapuszczę korzenie" na dłużej.

W piątek ostatni koncert sezonu, a potem... Kilka tygodni wolnego, urlop nad jakimś ciepłym morzem? Jakie ma Pan plany na najbliższe dwa miesiące?

- W tym roku lipiec jest naszą oazą odpoczynku po bardzo długim sezonie artystycznym. Na pewno odwiedzę rodziców w Gdyni i z wielką radością pożegluję z nimi jachtem po zatoce. Marzy mi się także czas na poczytanie książek i urlop od... poczty elektronicznej. Również czytelnikom "Porannego" życzę udanych wakacji.

Finał z Traviatą

W piątek, 22 czerwca o godz.19 w Operze i Filharmonii Podlaskiej rozpocznie się koncert kończący sezon artystyczny 2006/2007. Usłyszymy: Giuseppe Verdi "Traviata" (wykonanie estradowe). Wystąpi Chór i Orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskiej. Dyryguje Marcin Nałęcz-Niesiołowski.

Soliści: Joanna Woś - sopran (partia Violetty), Leszek Świdziński - tenor (partia Alfreda), Adam Kruszewski -baryton (partia Germonta). Narracja: Wojciech Włodarczyk. Przygotowanie chóru: Violetta Bielecka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji