Artykuły

Warszawa. Kolejna odsłona walki o teatr Kamińskiego

Miasto bardzo chce pomóc Emilianowi Kamińskimu, który bez poręczenia nie może wykorzystać unijnej dotacji. Tak bardzo, że aż robi szkolne błędy.

Urzędnicy wymyślili, że poręczeniem może być majątek miasta, a konkretnie kamienica przy al. Solidarności 93. Ta sama, w której fundacja Emiliana Kamińskiego - Atut chce zrobić prywatny teatr. Gotowy był projekt uchwały, toczyły się dyskusje, czy powinno się iść aktorowi na rękę i co będzie, gdy z podobnymi prośbami przyjdą inni.

- Ale potem się okazało, że miasto ma tylko 11 procent udziału w kamienicy, na której chciało ustanowić hipotekę kaucyjną. Właścicielem reszty jest wspólnota mieszkaniowa. A przecież nie można ręczyć nie swoim majątkiem - mówi Ligia Krajewska (PO), wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, orędowniczka pomysłu Kamińskiego. - Nie jesteśmy w stanie sprawdzać wszystkiego. Polegamy na urzędnikach - twierdzi i dodaje, że pomysł z poręczeniem na tej kamienicy powstał rok temu.

Ostatecznie, dziś komisja budżetu i finansów zajmie się zmienioną uchwałą. Jest w niej zapis, że hipoteka kaucyjna zostanie ustanowiona na nieruchomości przy ul. Smolnej 10A. Jutro decyzja Rady Warszawy.

Już wcześniej za pomysłem wsparcia Kamińskiego opowiadały się wszystkie kluby.

Jeśli miasto nie poręczy za aktora, nie będzie mógł wykorzystać pięciu milionów złotych unijnej dotacji.

Na razie na remont pomieszczeń w kamienicy przy al. Solidarności przeznacza prywatne oszczędności, albo np. jako gażę za wstępy zamiast pieniędzy przyjmuje krzesła, na których w przyszłości, być może, widzowie usiądą w jego teatrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji