Lublin. Nie obronili dyrektora Bonieckiego
Nadzwyczajne posiedzenie Zarządu Województwa Lubelskiego w sprawie Teatru Muzycznego zwołał na 4 czerwca marszałek Jarosław Zdrojkowski. Powód? Pracownicy placówki wzięli w obronę dyrektora artystycznego Jacka Bonieckiego [na zdjęciu] i domagają się od władz województwa, by wycofały się z pomysłu zwolnienia go ze stanowiska.
Włodarze województwa wysłuchali argumentów przedstawicieli Związku Zawodowego Pracowników Kultury. Sprzeciwiają się oni decyzji zarządu z ubiegłego tygodnia o odwołaniu Bonieckiego ze stanowiska. Winą za nieprawidłowości w TM obarczają natomiast dyrektora naczelnego Leszka Hadriana.
- Zarząd już podjął decyzję, skierowaliśmy wniosek do Ministerstwa Kultury i procedura odwoławcza się rozpoczęła. Co do tego nie ma dyskusji - oświadczył wczoraj Andrzej Olborski, wicemarszałek województwa lubelskiego. - Obraz tej jednostki, jaki przedstawili kontrolujący, jest niepokojący. Nie możemy pozwolić na to, żeby np. budżet teatru w dziwny sposób się rozmywał - podkreślił wicemarszałek.
Olborski spodziewa się także wizyty przedstawicieli Związku Zawodowego "Solidarność" z TM. Ci wystąpią prawdopodobnie w obronie dyrektora naczelnego Leszka Hadriana, który także ma się pożegnać z posadą. - To jest bardzo niezdrowa sytuacja. Ta jednostka podzieliła się na dwa obozy - dodał wicemarszałek.
