Artykuły

Szkoła musicalowa w Olsztynie

Maciej Pawłowski, kierownik muzyczny w warszawskim Teatrze Roma, chce w Olsztynie otworzyć autorską szkołę musicalową. Podobna szkoła jest już w Łodzi, powstaje w Chorzowie, Bielsko-Białej, Poznaniu i Elblągu. A w Gimnazjum nr 7 od września rusza klasa taneczna - już druga w mieście - pisze Ewa Jarzębowska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Pawłowski jest kierownikiem muzycznym m.in. spektakli "Grease", "Koty" i "Tańca wampirów". 22 czerwca zaplanował w Olsztynie przesłuchania do założonej przez siebie szkoły musicalowej. Zapowiada, że kandydaci nie muszą mieć doświadczenia ani umiejętności, liczą się predyspozycje: dobry słuch, poczucie rytmu i koordynacja ruchowa. Casting do szkoły i zajęcia będą w Gimnazjum nr 11 przy ul. Jagiellońskiej. Za 28 godzin warsztatów w miesiącu uczestnicy zapłacą 260 zł. Podobna szkoła jest już w Łodzi, a powstaje w Chorzowie, Bielsko-Białej, Poznaniu i Elblągu.

- Chcę filiami pokryć całą Polskę - mówi Maciej Pawłowski. - Otwieram je tam, gdzie kultura musicalowa jest nikła i trzeba zadbać o kształtowanie świadomości muzycznej. Taniec i śpiew musicalowy mają inne techniki. Śpiewa się go tak jak muzykę rozrywkową. Ciężko znaleźć aktorów do musicali, dlatego sam muszę ich wykształcić. Od dwóch tygodni uczestniczę w przesłuchaniach do "Upiora w operze". Przesłuchałem już 600 osób, a do kolejnego etapu wybiorę około 20. Ostatecznie zostanie może pięć - opowiada.

W szkole będą uczyli praktycy, ludzie, którzy pracowali przy produkcji musicali. Pawłowski ma nadzieję, że absolwenci jego placówki znajdą pracę w branży. - Liczą się chęci, zdolności i praca - mówi. - W musicalu nie ma podziału na śpiew i taniec, każdy musi umieć wszystko. Potrzebni są ludzie wszechstronni. Baletowe przygotowanie jest dobre, ale nie zastąpi tańca współczesnego.

Zdaniem muzyka moda na musicale do Polski dopiero przychodzi. Podkreśla, że w kraju mamy tylko jeden duży i dwa mniejsze teatry muzyczne. W Londynie jest ich aż 82. - Musical to nisza, która się zapełnia. Ta forma jest bliższa młodzieży wychowanej na MTV czy Vivie. Balet jest piękny, ale nie dla wszystkich, a musical może zrozumieć więcej osób - tłumaczy.

W Polsce nie ma szkół musicalowych, które dają uprawnienia do wykonywania zawodu, szkoła Pawłowskiego też go nie da. Muzyk mówi, że nie ma na to czasu. - Nie uczę teorii, ale praktyki. Przez intensywne warsztaty przygotowuję ludzi do występowania na scenie. Robiąc casting do spektaklu, nigdy nie pytam o świadectwa, ale umiejętności.

- To bardzo ciekawa inicjatywa - mówi Andrzej Fabisiak, zastępca dyrektora Teatru im. Jaracza, wykładowca Studium Aktorskiego im. Sewruka w Olsztynie. - W niczym nie konkuruje ze studium aktorskim czy szkołą muzyczną. Musical to coś specyficznego, kształci inne elementy warsztatu. A jeśli będą wykładali profesjonaliści pod kątem konkretnego projektu, to jest szansa na coś dobrego.

Taniec robi się coraz popularniejszy również wśród tych, którzy nie marzą o występowaniu na scenie. - Tańczyć może każdy i w każdym wieku - przekonuje Elżbieta Górka, dyrektor Gimnazjum nr 7, gdzie ma powstać klasa taneczna. 14 czerwca w "siódemce" będzie nabór do tej klasy. - Uczniowie będą mieli dziesięć godzin wychowania fizycznego tygodniowo: sześć lekcji tańca i cztery razy WF ogólnorozwojowy - mówi dyrektorka. - Taniec nauczy ich nie tylko poruszania się, ale bycia z ludźmi, doda odwagi, pomoże poruszać się bez skrępowania i akceptacji swojego ciała. Nawet jeśli nie wyrosną z nich mistrzowie, to dzieci mają trzyletni bezpłatny kurs, a to wielka szansa.

Andrzej Tymecki, dyrektor Gimnazjum nr 12, w którym wcześniej powstała klasa taneczna, nie jest zachwycony konkurencją: - Szkoła musicalowa to pomysł na coś innego, nowego, może być ciekawa. Ale ogromnie dziwi mnie to, że miasto daje zgodę na istnienie dwóch klas tanecznych w Olsztynie. Tak samo jak jest jedna klasa piłkarska czy siatkarska, powinna być jedna taneczna. Nie powiela się specjalności - przekonuje Tymecki.

- Uważam, że wszyscy powinniśmy się go uczyć, bo taniec łagodzi obyczaje - mówi Elżbieta Górka. - Teraz jest dobry moment na promowanie go, bo ludzie choćby przez telewizyjny program "Taniec z gwiazdami" zauważyli, że jest piękny i naprawdę można się go nauczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji