Lublin. Dyrektor Boniecki żegna się z posadą?
Zarząd województwa na dzisiejszym [30 maja] posiedzeniu ma rozpocząć procedurę odwoławczą Jacka Bonieckiego [na zdjęciu] ze stanowiska dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego w Lublinie. Prawdopodobnie skieruje także do prokuratury doniesienie w sprawie zbadania nieprawidłowości w teatrze.
To konsekwencje blisko trzymiesięcznej kontroli w placówce. Wykazała ona szereg nieprawidłowości, które naraziły TM na straty finansowe. Dwa tygodnie temu zarząd zapoznał się z jej wynikami. Powołano wtedy zespół prawników, którzy mieli m.in. ocenić, czy stanowią one podstawę złożenia doniesienia do prokuratury. Członkowie zespołu doszli do wniosku, że zgromadzony materiał jest wystarczający. Jeśli dziś do podobnych wniosków dojdzie zarząd, to sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze.
Także dzisiaj ma zostać wszczęta procedura odwoławcza Jacka Bonieckiego ze stanowiska dyrektora artystycznego teatru.
- Jeśli poprą mnie pozostali członkowie zarządu, to w najbliższych dniach zwrócimy się o opinię w tej sprawie do Ministerstwa Kultury - zapowiedział Andrzej Olborski, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Podobny los czeka dyrektora naczelnego Leszka Hadriana, który obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Zanim się to jednak stanie, odbierze nagrodę. Z okazji jubileuszu 30-lecia pracy zawodowej otrzyma 150 proc. miesięcznego wynagrodzenia, czyli prawie 10 tys. zł. Taką decyzję już dwa tygodnie temu podjęli włodarze regionu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wnioski z kontroli nie są pomyślne przede wszystkim dla niego. - Mimo wszystko nagroda się należy. Takie po prostu są przepisy - tłumaczył decyzję zarządu Jarosław Zdrojkowski, marszałek województwa lubelskiego.
