Wieczory i poranki
Krzysztof Babicki, inscenizujący dotychczas przede wszystkim kanon światowej klasyki, sięgnął po rzecz współczesną. "Wieczory i poranki" Pawła Mossakowskiego to kameralna historia miłosna. Monika i Andrzej mimo że młodzi, sporo już przeżyli. Andrzej wie, co to konspira i walka ze wspólnym wrogiem w stanie wojennym. Dziewczyna buntowała się inaczej. W małym mieście w tzw. Polsce B spróbowała narkotyków, przelotnych związków. Dziś Andrzej z poety stał się copywrighterem, Monika robi karierę w rozgłośni radiowej. Szukają miłości i porozumienia. Lgną do siebie, bo pragną ciepła i boją się samotności. Mossakowski potrafi opowiedzieć tę historię bez wielkich słów, prosto, patrząc w oczy swym bohaterom. Wydaje się, że ich rozumie i zna. Świetnie dysponowani aktorzy - Katarzyna Groniec i Mirosław Baka - niwelują dystans miedzy wykonawcą i rolą. Szczególnie cieszy Groniec, dotąd znana głównie z musicali Janusza Józefowicza.