Artykuły

Opole. Rosiewicz i Pietrzak na tegorocznym Kabaretonie

"Wystarczy cztery Ziobra, a Polska będzie dobra" oraz "Jan Pietrzak, Jan Pietrzak, jest lepszy od powietrza" - zaśpiewa w Opolu w czasie kabaretonu Andrzej Rosiewicz.

Oprócz Rosiewicza wychwalającego rządy PiS, gwiazdy Radia Maryja i TV Trwam, widzowie zobaczą Jana Pietrzaka - obecnego ulubieńca TVP, którego rocznicowy recital zaszczycił prezydent Lech Kaczyński i prominentni politycy PiS (a telewizja w ostatnim czasie imprezę powtórzyła parę razy), oraz Krystynę Sienkiewicz i Zbigniewa Wodeckiego.

A inni kabareciarze? "Nowa Trybuna Opolska" napisała, że zbojkotowali kabareton, bo organizatorzy z TVP nie życzyli sobie, by żartować ze sceny z władzy. TVP twierdzi, że to nieprawda. Prawdą jest jednak, że w Opolu nie pojawią się lubiane kabarety - Ani Mru Mru, Kabaret Moralnego Niepokoju, Krzysztof Daukszewicz, Janusz Rewiński, Mumio, Marcin Daniec ani Jerzy Kryszak. Większość z nich pojawi się na konkurencyjnej imprezie Polsatu, czyli festiwalu Top Trendy, albo innych imprezach (lato to bardzo pracowity czas dla artystów estrady).

Scenariusz kabaretonu napisali Marcin Wolski (do niedawna szef publicznej radiowej "Jedynki", teraz w TVP) i Marek Majewski - ci sami, których tegoroczna szopka noworoczna kończyła się puentą: "Dajmy władzy szansę". W wyborach prezydenckich Wolski był w komitecie honorowym wspierającym Lecha Kaczyńskiego. - Jestem satyrykiem, który nie kryje swoich poglądów. Jest mnóstwo kwestii, w których bardzo bliski jest mi PiS, ale w sprawach ekonomicznych mógłbym być chyba w UPR Korwin-Mikkego. Jesteśmy wolnymi ludźmi - mówi Wolski.

Gina Komasa, dyrektor festiwalu w Opolu, tłumaczy, że scenariusz, którego współautorem jest Wolski, zaakceptowano w połowie stycznia. - Mieliśmy całą listę artystów, ale kiedy zaczęliśmy do nich dzwonić, okazało się, że mają już poumawiane terminy - mówi Wolski.

Przyznaje to m.in. Krzysztof Daukszewicz, dyżurny satyryk w nielubianym przez braci Kaczyńskich "Szkle kontaktowym" w TVN 24. Zaznacza jednocześnie - jak opowiedział w Radiu TOK FM - że teraz w mediach publicznych dyskryminuje się artystów krytykujących obecną władzę: - Wrócił system kolaudacji tekstów, czyli po prostu cenzura. Mnie wyrzucono np. z publicznego Radia dla Ciebie.

Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju zwraca uwagę na bałagan panujący w TVP: - Kiedy pojechałem na Woronicza, żeby omówić nasz występ, to okazało się, że kabareton jest odwołany, a jakiś czas potem znowu nas do niego zapraszano.

Efekt jest taki, że młodych kabaretów nie będzie. Komasa nie żałuje: - Młode kabarety robią skecze o skórce od banana, a my chcemy się odwołać do wyższych gustów i zrobić kabaret literacki.

A poziom tekstów Rosiewicza? - Nie odbieram TV Trwam - mówi Komasa.

Wolski tegoroczny kabareton widzi tak, żeby każdy artysta zaprezentował jeden stary numer i jeden komentujący aktualną rzeczywistość. - Oczywiście włącznie z krytyką władzy, nie wyobrażam sobie cenzury, nigdy nie było o niej mowy - deklaruje Wolski. Górski ironizuje: - Nie było mowy, bo do rozmów o programie kabaretowym nie doszło.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji