Relacje emanują czułością
"Walking Mad". "Dla Aliny" w choreogr. Johana Ingera i "Aluminium" w choreogr. Matsa Eka w wyk. Cullberg Ballet (Szwecja) na XIX Łódzkich Spotkaniach Baletowych. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Ostry, nowoczesny i piękny. Taki jest szwedzki Cullberg Ballet, jeden z najważniejszych zespołów modern baletu, który po raz trzeci w swojej 40-letniej historii przyjechał do Teatru Wielkiego na Łódzkie Spotkania Baletowe.
Cullberg Ballet zaprosił na wieczór złożony z dwóch krótkich spektakli - "Aluminium" [na zdjęciu] i "Walking Mad". Choreografem pierwszego jest Mats Ek, wybitny artysta o rozpoznawalnym stylu, który przejął kierownictwo zespołu po swojej matce Birgit Cullberg, założycielce grupy. Od 1967 r. stylistyka spektakli Cullberg przeistaczała się, przechodząc od inspirowanych literaturą pozycji społecznie zaangażowanych, przez baletową klasykę po nowoczesne afabularne propozycje. Johan Inger, obecny dyrektor artystyczny zespołu - którego "Walking Mad" wypełnił drugą część tanecznego wieczoru - mówił wprawdzie na konferencji prasowej, że nie odcina się od tradycji Cullberg, ale prezentowanym w Łodzi spektaklom znacznie bliżej do estetyki nowoczesnego teatru tańca niż do baletu.
"Aluminium" do muzyki Johna Adamsa ujmuje zimnym pięknem. Tak jak tytułowy pierwiastek tworzy stop przez łączenie z metalami, tak spektakl Cullberg jednoczy wyrafinowaną choreografię Matsa Eka z ostrą jak brzytwa perfekcją wykonawczą. I podobnie jak stop aluminium, balet Eka uzyskuje ostatecznie lekkość i miękkość. Metaliczny chłód oprawy scenograficznej i kostiumy - z prostymi, chromowanymi stołami i połyskującymi srebrnoszarymi kostiumami - rozświetla plastyczność ruchu. Rysujące się między tancerzami relacje emanują czułością, by przejść po chwili w ostrą, surową wymianę. Walka przeplata się z miłością, a każda codzienna sytuacja wypełnia się zmaganiem. Aluminium ma jeszcze jedną cechę - charakteryzuje się dużym przewodnictwem elektrycznym. Dlatego nie dziwi tempo, z jakim sceniczny impuls rozbiegł się po widowni rozgrzewając publiczność.
"Walking Mad" Ingera wprowadził więcej barwy i humoru. Trzy historie miłosne do "Bolera" Maurice'a Ravela i "Dla Aliny" Arvo Paerta rozgrywają się na tle prostej, funkcjonalnej scenografii. Rozciągnięty na szerokość sceny płot, który tancerze przesuwają, składają, kładą i podnoszą, przechodząc przez umieszczone w nim drzwi staje się pełnoprawnym partnerem w tańcu. Zmyślne i zaskakujące układy choreograficzne wypełnia silna seksualna energia nasycona jednocześnie konfliktem i pożądaniem. Jest tu miejsce na żart, młodzieńczą witalność filuternych zalotów, ale też na melancholijną zadumę. Bo miłość odchodzi, a twarda granica dzieląca świat kobiet i mężczyzn okazuje się uniemożliwiać bliski kontakt, skazując na pustkę i samotność.
Spektakle Cullberg to pierwszy w tej edycji ŁSB występ zagranicznego zespołu. Jeśli wszyscy pozostali goście Wielkiego zaprezentują równie wysoki poziom, będziemy mieć w Łodzi prawdziwe baletowe trzęsienie ziemi.
