Artykuły

TVP. Dokumet o Marku Walczewskim w TVP Kultura

W poniedziałek, 14 maja o g. 18.10 TVP Kultura wyemituje film dokumentalny "Walczewski. Najważniejsze jest marzenie..."

Życie ludzkie jest napiętą między tęsknotą i marzeniami struną, która ciągle wibruje. Rolą aktora jest, by wyczuć te wibracje, których zwykle człowiek nie dostrzega - mówił o swoim zawodzie w jednym z wywiadów dla "Rz" Marek Walczewski. - "Jestem aktorem, który zbudował swoje własne charakterystyczne oblicze (...). Potrafię mocno zróżnicować role w teatrze i w filmie, role realistyczne i całkowicie fikcyjne. Bardzo przykładam się do każdej roli, ale nie jestem (...) perfekcjonistą. Zawsze zostawiam sobie jakiś margines, zawsze trochę improwizuję". Jego pierwsze życiowe role nie były jednak związane z teatrem. W młodości był pewien, że jeśli będzie grać, to tylko na skrzypcach. Odnosił nawet w tej dziedzinie sukcesy. Koncertował. Potem, za namową kolegi zachwycił się szermierką i jako reprezentant kadry narodowej pojechał na Mistrzostwa Świata do Luksemburga Kiedy przegrał z półfinale z Węgrem, nie mógł pogodzić się z porażką, niesłusznymi oskarżeniami i zerwał z szermierką. Jeszcze wtedy nie myślał o szkole teatralnej, lecz o architekturze. Od dziecka bowiem dobrze rysował i jak niemal wszyscy w rodzinie uwielbiał malarstwo. Do krakowskiej PWST trafił za namową kolegi. Zdał bez najmniejszych problemów. Do aktorstwa, jak przyznaje, przykładał taką samą miarę, jak do sportu. Dużo ćwiczył, marzył by być sławnym, by wzruszać ludzi. Po latach spędzonych w Starym Teatrze, warszawskim Dramatycznym i Studio, po pracy z Jerzym Jarockim i Jerzym Grzegorzewskim, po grze w filmach widać, że mu się to udało.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji