Artykuły

TVP. Powstaje filmowy portret Wojciecha Pszoniaka

Powstaje filmowy portret Wojciecha Pszoniaka, który w środę kończy 65 lat. Sam aktor przygotowuje premierę "Zemsty".

Za chwilę spektakl. 65-letni aktor stoi w garderobie. Ma na sobie szary płaszcz, kapelusz. Powtarza na głos monolog Belfra - nauczyciela literatury, obecnie odsiadującego karę za morderstwo. Nagle porzuca rolę, pochyla się nad wystrojonym w kraciasty kubraczek, ufryzowanym yorkiem i czule prosi: - Usiądź sobie mój drogi, usiądź wygodnie.

Wielki aktor i ekscentryk rozkochany w maleńkim psie, którego wszędzie ze sobą zabiera. Być może ta scena znajdzie się w filmie dokumentalnym o Wojciechu Pszoniaku. Była jedną z pierwszych nakręconych przez Małgorzatę Łupinę, która film reżyseruje. - Jeszcze nie wiem, jaki obraz człowieka wyłoni się z moich spotkań z nim. Nie chcę niczego zakładać. Musimy się lepiej poznać. Ale od razu uprzedziłam, że to nie będzie laurka, a on zapewnił, że niczego nie chce narzucać.

Nocne maratony

Kim na co dzień jest Wojciech Pszoniak? Nie wiadomo. Bo Pszoniak ciągle się zmienia: -Nie znoszę rutyny pod żadną postacią. Rutynowo tylko myję zęby. Powtarzalność mnie nudzi i męczy. Dlatego zrezygnowałem z etatu w teatrze. Nie mogę co dzień wchodzić do tej samej garderoby.

- On się boi nudy, robi wszystko, żeby jej nie odczuwać -mówi wieloletni przyjaciel, malarz Andrzej Dudziński. - Ciągle zaskakuje, jest niekonwencjonalny. Kiedy ja wkładam garnitur, bo wydaje mi się, że wypada, on zjawia się w przebraniu, które jest manifestacją jego niezależności.

Nocne maratony dwóch artystów mają być jednym z głównych wątków filmu. Dudziński: - To są wielogodzinne, hedonistyczne sesje. Zawsze lubiliśmy dobre jedzenie i trunki, one wywołują świetny nastrój, który jest z kolei gwarancją ciekawych zdarzeń. Nasze spotkania zmieniają się w akcje artystyczne. To całe archiwum performance'u, do którego sięgamy na przykład teraz, gdy wspólnie pracujemy nad"Zemstą".

Pszoniak reżyseruje, Dudziński szykuje scenografię i kostiumy. Ostatnio pojechali razem na podwarszawską giełdę i wśród sprzedawców warzyw szukali inspiracji dla współczesnych strojów Cześnika i Podstoliny. Poza"Zemstą", gdzie zagra też Papkina, Pszoniak przygotowuje się do roli w kolejnym francuskim filmie. Tamtejsi reżyserzy dostrzegli go w "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy. - Pierwszy raz wyjechałem do Francji w 1977 r., dostałem szansę zagrania w teatrze. Nie zamierzałem zostać. Bo co może aktor w obcym języku?

Paryż to jego ulubione miasto

Roli w sztuce Petera Handkego nauczył się fonetycznie. - Oczywiście, wiedziałem, co mówię. Poznałem ją wcześniej po polsku. A potem pojawiły się oferty ze Szwajcarii, Londynu. Wszystko potoczyło się naturalnie. Pokochał Francję. - Warszawy nie lubię, nie wiem, gdzie tu chodzić na spacery. Gdyby mnie pani spytała, skąd jestem, powiedziałbym, że z Paryża. To moje miasto. Wcześniej nigdy nie miałem swojego miejsca.

Urodził się dokładnie 65 lat temu - 2 maja 1942 roku, we Lwowie. - Pochodzę z zamożnej mieszczańskiej rodziny. Ale nas wyrzucono. Straciliśmy dom, majątek, całe nasze życie zostało zmiecione.

Przenieśli się do Gliwic. - Szukałem ryzyka, byłem ciekawski, wszędzie właziłem. Matka miała ze mną problem, nie wiedziała, jak się do mnie dobrać. Była bardzo silną osobowością, ale jej nie uległem. I może dzięki temu nigdy później nie dałem się złamać.

W orkiestrze wojskowej

Miał 13 lat, gdy zmarł ojciec, wyjechała dziewczyna, w której się zakochał, oblał siódmą klasę. Zaciągnął się do wojska, do orkiestry. Służył 22 miesiące. -To było jak przylądek Horn dla żeglarzy -przepłynąłem najgorsze miejsce na świecie. I wyszedłem z tego doświadczenia mocniejszy, dojrzalszy niż rówieśnicy.

Jako nastolatek kręcił z kolegami amatorską kamerą krótkie etiudy. Małgorzata Łupina zamierza wykorzystać ich fragmenty: - Kiedyś je widział, ale nic nie pamięta. Wymyślali różne scenariusze, między innymi napad na pociąg. Chciałabym uchwycić jego reakcję.

Czy tak wyglądał aktorski debiut Pszoniaka? - Nie, w drugiej klasie szkoły podstawowej wyrecytowałem "Stefka Burczymuchę". Była wielka owacja. Ale w młodości robiłem wiele rzeczy - pisałem wiersze, tworzyłem kabaret, grałem jazz.

Proponowano mu nawet posadę oboisty w orkiestrze. - Zrezygnowałem, gdy wyobraziłem sobie swoje życie w tym głębokim kanale pod sceną. To znaczy w orkiestronie.

Chodził do kółka plastycznego, szkoły muzycznej, występował w amatorskich teatrach. Strzygł psy, mył okna i zbijał skrzynki. Ale maturę oblał i to opóźniło egzamin do szkoły aktorskiej. Do dziś gra na saksofonie. Dudziński: - Czy dobrze, nie wiem, ale tutaj co innego się liczy. To przecież przedstawienie. Kiedy Pszoniak zabawia towarzystwo, zabawia przede wszystkim siebie.

W filmie zobaczymy aktora podczas imprez towarzyskich sprzed 30 lat. Zarejestrował je Witold Sobociński, gdy ekipa filmowa relaksowała się w jego łódzkim mieszkaniu po zdjęciach do "Ziemi obiecanej". Pszoniak zachwycił świat grając Moryca Welta.

Dobra rola jest jak świetnie przyrządzony suflet

- Nie darzę swoich ról sentymentem. Przeszłość interesuje mnie, o ile pomaga budować przyszłość. Nie mam do siebie stosunku narcystycznego. Aktor jest twórcą tylko wtedy, jeśli potrafi osobie zapomnieć. Wtedy może zająć się drugim człowiekiem. A właśnie to mnie pociąga.

Pociąga go coś jeszcze - gotowanie. Dostrzega nawet podobieństwo między teatrem a sufletem. - Jeśli suflet robi się w złej temperaturze, to klapnie. Sztuka aktorska podobnie - rodzi się w delikatnych, laboratoryjnych warunkach. Aktor jest artystą szczególnym - nie pracuje sam, potrzebuje porozumienia z innymi.

W kwestiach kulinarnych Dudziński i Pszoniak porozumienia nie osiągnęli. Dudziński: - Bardzo lubię jego tatara z tuńczyka, ale większość potraw to wieprzowina albo te francuskie okropieństwa - głowa wołu, baranie jaja, foie gras. Różnimy się też w sprawie cyrku. On zawsze chciał zagrać klowna, a ja zawsze się ich bałem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji