Artykuły

Warszawa. Jubileusz Wojciecha Siemiona

W ostatni poniedziałek [23 kwietnia], dzięki Fundacji im. Róży Luksemburg, Stowarzyszenie Kultury Europejskiej (SEC) zorganizowało jubileusz Siemiona z powodu 35 lat jego pracy pedagogicznej. Trzeba tu podkreślić, że o jubileuszach Wojciecha Siemiona zapomina Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna.

Nie ma miejsca u nas dla osób "niepodlizujących się" nowym porządkom, które są ugruntowywane od 1989 roku. Mimo korzystnych warunków gwarantowanych przez PRL dla uczonych i artystów wielu z nich obecnie wypiera się tamtego okresu. Opowiadają oni bzdury o czasach, w których korzystali materialnie i zyskiwali prestiż. Za tę cenę nieprawdy mogą dziś korzystać z mediów i mieć profity.

Aktorem, który pozostał wierny sobie, jest bez wątpienia Wojciech Siemion. Gdy w czasie wykładów z zakresu filozofii człowieka szukam przykładu kogoś ze współcześnie żyjących jako wzoru do naśladowania, to niejeden raz wskazywałam Wojciecha Siemiona. Nie ma wątpliwości, że tym, co najmocniej deprawuje nie tylko jednostkę, ale także społeczeństwo, jest konformizm. A w naszych czasach zaznacza się wyjątkowa pokusa, by zyskiwać dla siebie właściwe miejsce poprzez recytowanie słusznych poglądów. Sprawa jest tym bardziej bolesna, bo zrodziło się głębokie zakłamanie. Wielu z nas wierzy błędnie, że żyjemy w kraju, w którym nie ma cenzury i ograniczeń dla ludzi o rozmaitych poglądach.

Haniebne jest ignorowanie przez czynniki oficjalne tak wielkiego artysty, jakim jest Wojciech Siemion. Jego wielka popularność wśród tych, którzy żyli w PRL, jest na miarę jego dokonań artystycznych. Jeżeli mniej jest znany przez najmłodszą generację, to dlatego, że nie udostępniono mu mediów.

W ostatni poniedziałek, dzięki Fundacji im. Róży Luksemburg, Stowarzyszenie Kultury Europejskiej (SEC) zorganizowało jubileusz Siemiona z powodu 35 lat jego pracy pedagogicznej. Trzeba tu podkreślić, że o jubileuszach Wojciecha Siemiona zapomina Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna. Całe szczęście, że aktor ten ma możliwość prowadzenia nadal swojej działalności pedagogicznej. Zapomina się o tym, że jest także autorem książek, które są lekcją czytania naszych wielkich poetów.

Pamiętam, że w latach siedemdziesiątych, gdy Siemion był dyrektorem Teatru Stara Prochownia, który założył, udostępnił bezinteresownie pomieszczenia dla potrzeb Laboratorium Higieny Psychicznej dla Ludzi Zdrowych. Otóż z inicjatywy Jerzego Grotowskiego powstała ta placówka, którą kierował prof. Kazimierz Dąbrowski. Miała ona na celu służenie tym, którzy przeżywają stan zagubienia i poszukują pomocy w odnalezieniu sensu życia. Nie mam wątpliwości, że taka placówka byłaby jeszcze bardziej potrzebna w dzisiejszych czasach zważywszy stan zakłamania życia publicznego, w tym swoiste zniewolenie pozorną pobożnością.

Teatr i filozofia, wbrew pozorom, mają wiele wspólnego ze sobą. Teatr pobudza skłonność do refleksji i podnosi uczuciowość na wyższy poziom, o ile się obcuje z dramatami wielkiej miary i mistrzami sceny.

Wracając do jubileuszu to wzruszające były wystąpienia aktorów i uczniów profesora Siemiona. Wskazywano na wszechstronność oddziaływań Jubilata, łącznie z jego troską o sztuki malarską i rzeźbiarską. O galerii Siemiona w Petrykozach wie niemal każdy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji