Na to się chodzi
"Czego nie widać" w reż. Juliusza Machulskiego w warszawskim Teatrze Powszechnym. Pisze J.R.K. [Janusz R. Kowalczyk] w Rzeczpospolitej.
"Sztukę Michaela Frayna, nazywaną farsą fars, wyreżyserował superspec od komedii - nic to, że głównie filmowych -Juliusz Machulski. Daje ona powody do śmiechu, ale i do zadumy nad blaskami i nędzą żywota artystów sceny.
Wartka i zabawna akcja, obok klasycznego zabiegu teatru w teatrze, karmi się zaskakującym chwytem inscenizacyjnym. Pewien wycinek tekstu oglądamy w trzech wersjach: w trakcie jednej z ostatnich prób, podczas rutynowego pokazu na wyjeździe (od kulis!) oraz przy okazji przedstawienia pożegnalnego. Źródłem komizmu są tu słowne i sytuacyjne spięcia między zespołem artystycznym i technicznym, spowodowane czynionymi sobie w trakcie występów, całkiem prywatnymi złośliwościami. Afisz lśni od gwiazd. Zbigniew Zapasiewicz gra rasowego aktorusa, który dni sławy ma już za sobą i dożywa emerytury w zapyziałym teatrze, nie radząc sobie z postępującą głuchotą i problemem alkoholowym. Wyrazisty rys charakterologiczny nadaje swemu Rogerowi Rafał Królikowski. Uwagę widzów przykuwa również Agnieszka Krukówna w roli ponętnej, krótkowzrocznej Vicky oraz Karina Seweryn jako znerwicowana Asystentka".