Artykuły

Kraków. Spektakl o teczkach powędruje ulicami miasta

Dziś rozpoczynają się 32. Krakowskie Reminiscencje Teatralne. W programie - przedstawienie "Tempora Travel" o dawnym opozycjoniście, który odkrył w archiwach IPN i ujawnił prawdę o swoim ojcu.

Tegoroczne Reminiscencje odbywają się pod hasłem "Postpolis. Spotkania". Zaproszono spektakle, których tematem jest miasto: "Terrordrom Breslau" według Tima Staffela w reżyserii Wiktora Rubina i "Baala" Brechta w reżyserii Marka Fiedora. Obok tradycyjnego teatru w programie znalazły się projekty z pogranicza teatru, filmu, performance'u. Tak jak "Super Night Shot" niemiecko-brytyjskiej grupy performerów Gob Squad, film kręcony w Krakowie, z przypadkowymi przechodniami w rolach głównych, czy "Projekt Filoktet" Emilio Garcii Wehbi i Maricela Alvareza z Buenos Aires, którego tematem jest stosunek społeczeństwa do bezdomnych. W piątek Argentyńczycy przeprowadzą na krakowskich ulicach akcję (szczegóły są tajemnicą), jej dokumentację pokażą ostatniego dnia festiwalu.

Po ulicach Krakowa wędrować będą widzowie "Tempora Travel" - przedstawienie, które stworzyli dziennikarz Michał Olszewski i reżyser Łukasz Czuj na zamówienie organizatorów Reminiscencji. Będzie pokazywane tylko przez cztery festiwalowe dni. Grają m.in.: Tadeusz P. Łomnicki, Krzysztof Górecki, Elżbieta Karkoszka, Jarosław Szwec, Wojciech Skibiński, Lidia Bogacz, Jerzy Pal, Karol Zapała oraz członkowie Kabaretu Nie Bardzo Starszych Pań i Panów z Nowego Bieżanowa.

***

Rozmowa z Łukaszem Czujem* i Michałem Olszewskim

Joanna Targoń: Co kryje się pod tytułem "Tempora Travel"?

Michał Olszewski: Najkrócej, jak można: to historia o współczesnym konflikcie tragicznym. Bohaterem jest zasłużony opozycjonista, który zostaje dyrektorem Archiwum, nowego Oficjum. Wydaje świadectwa moralności, ujawnia, ustala, kto jest dobry, kto jest zły. Dowiaduje się, że jego ojciec donosił.

To konflikt tragiczny, bo w którąkolwiek stronę bohater pójdzie, popełni błąd. Jeżeli zostawi te informacje dla siebie, będzie skończony jako historyk, jeżeli ujawni przeszłość ojca, będzie ojcobójcą. Tę historię postanowiliśmy z Łukaszem przełożyć na język teatru...

Łukasz Czuj: ...ale nie scenę pudełkową. Wędrujemy z widzami po mieście i rekonstruujemy zdarzenia z przeszłości krakowskiej rodziny. Kontekst polityczny schodzi na drugi plan - to raczej egzystencjalna historia człowieka, który zmaga się z hańbą rodzinną. Odkrywamy ją tak, jakbyśmy wyciągali teczki z szafy tajnych służb - donosy, taśmy z podsłuchu, obrazy zarejestrowane ukrytą kamerą. Na to nakłada się historia syna próbującego odkryć prawdę o ojcu, ale odkrywającego też prawdę o sobie. To nie epicka opowieść, ale kilka fragmentów; chcemy, by widz wszedł w środek zdarzeń, a nie był tylko obserwatorem.

Spektakl nosi tytuł "Tempora Travel" - to rodzaj wycieczki podobnej do organizowanych przez biura podróży, np. "Poznajmy nieznany Kraków". O godz. 20 w czwartek pod Rotundą zbiorą się uczestnicy wycieczki, a potem

Nie boicie się, że temat teczek może być mało interesujący, skoro jest obecny w każdej gazecie codziennie?

Michał Olszewski: Część widzów i krytyków zarzuci nam tanią publicystykę i wikłanie się w doraźność. Punkt wyjścia jest rzeczywiście związany z zawieruchą teczkową, ale temat spektaklu ma być szkłem powiększającym, przez które widać inną całość, ponadczasową i ponadpublicystyczną.

Łukasz Czuj: Teczek niby wszędzie jest pełno, ale rozmowa toczy się według reguł narzuconych przez polityków. A ta sprawa dotyka każdego z nas. Pytanie brzmi: czy wiedząc wszystko na temat przyjaciół czy bliskich, jesteśmy szczęśliwsi? Czy prawda wyzwala?

Jak reagują aktorzy na tę historię?

Łukasz Czuj: Cezura wyznaczona przez ustawę, czyli 1972 r., to również cezura pamięci. Aktorzy urodzeni przed tym rokiem pamiętają tamte czasy, temat ich dotyczy, odnajdują się w tej historii. Mam nadzieję, że poprzez wejście w przestrzeń miasta doprowadzimy do tego, by także młodzi ludzie na moment mogli poczuć, że te wybory nie były proste. Mechanizm lustracyjny napędzają dwudziestoparolatkowie, którzy nie mają tamtych dylematów. Stawiają sprawę prosto - czarne i białe, dobre i złe, donosił, nie donosił W spektaklu mamy taką postać - wnuka, który musi zrozumieć wybory, przed którymi stawali jego rodzice czy dziadkowie.

"Tempora Travel" opiera się na dramacie "Synu" wyróżnionym w konkursie dramatycznym zorganizowanym przez Centrum Myśli Jana Pawła II. Jak dopasowałeś go do tej formy teatralnej?

Łukasz Czuj: Michał dopisał sceny, gdy wiedział, gdzie się będą rozgrywać. Część scen przeredagowaliśmy, trochę uciera się jeszcze w trakcie prób. To, co robimy, jest trochę jak film - przemieszczamy się z jednego planu na drugi.

Michał Olszewski: Każdy tekst można inscenizować na wiele sposobów. Z Łukaszem spotkaliśmy się w pół drogi - może jestem mało nowoczesny, ale bardziej od gier scenicznych interesuje mnie treść. Łukasz dał pomysłowi nowoczesną, amorficzną formę. I tyle.

***

Łukasz Czuj - reżyser autorskich przedstawień opartych m.in. na tekstach Oberiutów i dadaistów, spektakli muzycznych i recitali (m.in. Janusza Radka).

Michał Olszewski - autor książek "Do Amsterdamu" i "Chwalcie łąki umajone"; był dziennikarzem "Gazety Wyborczej", obecnie jest kierownikiem działu reportażu w "Tygodniku Powszechnym".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji