Artykuły

Witkacy: a nie mówiłem?

"Dzień dobry państwu - Witkacy" Teatru im. Witkiewicza z Zakopanego na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Polska. Pisze Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej.

Zakopiańczycy i ich Mistrz podbili publiczność. Nareszcie było się czym zachwycić.Widowiskowa teatralność to znak rozpoznawczy teatru Dziuka.

Andrzej Dziuk nazwał swe przedstawienie "Dzień dobry państwu - Witkacy", choć pozostał doskonale wierny tekstowi i wymowie "Bezimiennego dzieła". Bo nie chodzi o to, że reżyser zrobił spektakl według najsłynniejszego dramatu. Tym tytułem przemawia do nas sam autor. Nie tylko nas wita, ale i stwierdza: "a nie mówiłem?" Kiedy mija groteskowo-komiczna pierwsza część przedstawienia i dominować zaczyna ton serio, odzywa się Witkacy profeta Kiedyś jego profetyzm sprowadzano do przeczucia komunizmu. Dziś widzimy, że zniewolenie ma apolityczny charakter - klęskę indywidualizmowi zadaje zunifikowany tłum. "My! Jednolita, szara, lepka, śmierdząca, potworna masa". Kiedy widzom zostają rozdane jednakowe maski, nie mamy wątpliwości, że "my" to my. Świetne przedstawienie, czytelne, klarowne, znakomicie zagrane, z doskonałą muzyką. W kuluarowych rozmowach pojawiły się głosy, że to powinien być kandydat do nagród.

***

Napijmy się herbaty

U siebie, w Zakopanem, przed spektaklem częstujecie widzów herbatą. Dlaczego?

ANDRZEJ DZIUK, założyciel i twórca Teatru Witkacego: - Zmęczony turysta, gdy wchodzi do schroniska, marzy o łyku herbaty. Nawiązujemy do tej tradycji, bo chcemy być teatrem-schroniskiem dla tzw. teatrałów, jak mawiał Witkacy. Herbatę pije się inaczej niż piwo. To inny rytuał. Ten gest jest zaproszeniem do rozmowy z widzami.

A jak widz wpada zdyszany, na ostatnią chwilę?

- Czekam na niego, mówię, żeby się uspokoił, wyciszył. Najpierw trzeba się otrząsnąć z tego, co banalne. Herbata jest elementem prologu. Sprawia, że zapominamy o tym, co nieistotne, by zacząć myśleć o tym, co ważne, czyli o spektaklu.

Co ma nam do powiedzenia Witkacy?

- Ja w teatrze rozmawiam z duchami przodków. Wizja Witkacego spełnia się na naszych oczach. To ważny rozmówca w dialogu

o współczesności. Zagrożeniem jest degradacja indywiduum, wynikająca z postępującej globalizacji, utraty wartości duchowych. Trzeba słuchać przodków, bo inaczej człowiek nie wie, kim jest.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji