Artykuły

Czy współczesny teatr wróci na piedestał?

Czy coś z wartości, o które zabiegał Bogusławski, ocalało do dziś? Ta doniosła rocznica urodzin jednej z najwybitniejszych postaci polskiej sceny powinna skłonić współczesny polski teatr do zrobienia swoistego rachunku sumienia, bo dziś, jak nigdy dotąd, trwoni on dorobek poprzednich pokoleń, które wyniosły przecież teatr na piedestał - pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Jak wiadomo, w marcu Sejm przyjął uchwałę rocznicową, ogłaszając Rok Wojciecha Bogusławskiego z okazji jego 250. rocznicy urodzin, która minęła 9 kwietnia. Tak więc w ramach obchodów tego jubileuszu odbywają się uroczystości upamiętniające zarówno osobę samego jubilata, jak i jego dzieło. A dzieło to doniosłe, i to nie tylko dla teatru, dla rozwoju polskiej kultury, ale w ogóle dla zachowania tożsamości naszego Narodu. Przecież działalność Bogusławskiego przypada na okres zaborów, na czas, gdy Rzeczpospolita nie figurowała na mapie Europy.

Nazywany ojcem Teatru Narodowego Wojciech Bogusławski wprawdzie nie był jego twórcą sensu stricto, bo scenę tę powołał król Stanisław August w 1765 r., ale to właśnie Bogusławski sformułował program sceny narodowej i nadał jej kierunek artystyczny. Przyczynił się też do powstania polskich scen narodowych w innych miastach, m.in. we Lwowie, Wilnie, Grodnie, Poznaniu, Krakowie. Był nie tylko aktorem, ale też reżyserował przedstawienia, pisał utwory na scenę (najsłynniejszy z nich to "Krakowiacy i górale"), był śpiewakiem, tłumaczem, działaczem społecznym, dyrektorem Teatru Narodowego. Sceną narodową kierował trzykrotnie: w latach 1783-1785, 1790-1794 i po raz ostatni od 1799 do 1814 roku. Powstanie w 1811 r. pierwszej szkoły teatralnej przygotowującej do zawodu aktorów to także jego dzieło.

Ale najważniejszą dlań sprawą było podtrzymywanie w polskim Narodzie uczuć patriotycznych i niedopuszczanie do utraty nadziei na odzyskanie niepodległości. Dlatego też ze sceny teatralnej starał się głosić idee narodowe podnoszące Polaków na duchu. Teatr w tamtym czasie, dzięki Bogusławskiemu, prócz artystycznej funkcji pełnił także ogromną rolę społeczną i polityczną, był trybuną, z której ten wybitny artysta głosił swoje poglądy (oczywiście, najczęściej ukryte za kostiumem postaci, które grał; choć nie tylko, bo brał udział w ważnych dysputach nad ratowaniem Ojczyzny z rąk zaborców). Mówiąc o działaniach Kuźnicy Kołłątajowskiej czy Komisji Edukacji Narodowej w kierunku uchwalenia Konstytucji 3 Maja, nie można pominąć ważnej roli Teatru Narodowego pod dyrekcją Wojciecha Bogusławskiego, którego twórczość i patriotyczne zaangażowanie w walkę z zaborcą odegrały ogromną rolę w rozwoju naszej narodowej kultury.

Związek Artystów Scen Polskich zwrócił się do ludzi teatru w Polsce, by w tym jubileuszowym roku nawiązali do chlubnych tradycji naszego teatru, wystawiając sztuki Wojciecha Bogusławskiego i innych autorów tego okresu (przy nadaniu im współczesnej formy i wydobyciu aktualnych treści). ZASP zaapelował także do dramaturgów, reżyserów, zespołów aktorskich i grup teatralnych o włączenie się w dyskusję o najważniejszych dla Polski sprawach, o teatr zaangażowany i polityczny. "Starajmy się dorównać naszym poprzednikom, tworząc teatr 'obywatelskiej troski', pamiętając jednak, że obowiązkiem artysty jest działanie dla idei, a nie dla ideologii tej czy innej partii. Sami odbudujemy należną nam pozycję społeczną" - czytamy w apelu ZASP.

Obchody 250. rocznicy urodzin odbywają się pod honorowym patronatem prezydenta Polski, profesora Lecha Kaczyńskiego. Od jutra (14 kwietnia) do 16 kwietnia odbędą się główne uroczystości. Najpierw w Suchym Lesie, w pobliżu historycznego Glinna, gdzie urodził się artysta, odbędzie się konferencja teatrologiczna "Wojciech Bogusławski - in memoriam", odsłonięcie tablicy pamiątkowej oraz spektakl w wykonaniu studentów warszawskiej Akademii Teatralnej "Świat srogi, świat przewrotny..." składający się z piosnek Bogusławskiego.

Następnego dnia, 15 kwietnia, uroczystości jubileuszowe odbywać się będą w Warszawie. I tu obejrzeć można będzie w Ogrodzie Saskim "Lekcję teatru", happening przygotowany przez Irenę Jun, aktorów warszawskich scen i studentów Akademii Teatralnej, a w Muzeum Teatralnym - zobaczyć wystawę "Bogusławskiemu - dowód wdzięczności Narodu". Teatr Narodowy zaś proponuje "Obchód teatru, czyli kim jest Wojciech B.". Rzecz składa się z tematycznie ułożonych instalacji mających ukazać osobowość i dokonania Bogusławskiego. Część instalacji stanowi artystyczny performance z udziałem aktorów odgrywających sceny z życia Bogusławskiego. Całość zaś ma tworzyć rodzaj przewodnika po życiu i twórczości jubilata. A na finał uczestników czeka huczna feta na placu Teatralnym pod pomnikiem Wojciecha Bogusławskiego. Na trzeci, ostatni dzień obchodów przygotowano sesję naukową "Wojciech Bogusławski i jego późne prawnuki" oraz prezentację książki "Marzenia i rzeczywistość" Lecha Sokoła.

Czy coś z wartości, o które zabiegał Bogusławski, ocalało do dziś? Ta doniosła rocznica urodzin jednej z najwybitniejszych postaci polskiej sceny powinna skłonić współczesny polski teatr do zrobienia swoistego rachunku sumienia, bo dziś, jak nigdy dotąd, trwoni on dorobek poprzednich pokoleń, które wyniosły przecież teatr na piedestał. Jak wrócić na piedestał? Oto jest pytanie na dzisiaj dla ludzi teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji