Artykuły

Lublin. Złota Maska dla Sobiecharta

Aktora tak naprawdę kreują wielcy dramaturdzy i wielkie role - mówi Henryk Sobiechart [na zdjęciu], który we wtorek został nagrodzony prestiżową Złotą Maską przez lubelski Związek Artystów Scen Polskich.

Co roku Międzynarodowy Dzień Teatru w Lublinie obchodzony był w salach teatralnych. Tym razem uroczystość odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim. - Mam satysfakcję, że dzisiaj możemy spotkać się z przedstawicielami wszystkich lubelskich władz, co dotychczas graniczyło z cudem. Chciałoby się powiedzieć: a kłóćcie się cały rok, ale w Dzień Teatru spotykajmy się razem - mówił w podziękowaniach za Złotą Maskę Henryk Sobiechart.

W tym roku było pięciu nominowanych do Złotej Maski. ZASP przyznał ją Sobiechartowi za rolę Iwana Zachedryńskiego w "Miłości na Krymie" Sławomira Mrożka. - Aktorów kochają za Hamletów, może i za Zachedryńskich, ale to dzięki wielkim pisarzom. To oni wnoszą niepospolitość postaci. My tylko próbujemy dorównać ideałom. Pierwszym warunkiem jest dostanie właśnie takiej roli. Powoli myślę o emeryturze, nie mam już zachłannych aspiracji. Iwana Zachedryńskiego traktuję jako swoją ostatnią wielką, w sensie literackim, rolę - mówi Sobiechart.

Artysta z Teatrem im. Juliusza Osterwy związany jest od ponad 40 lat. Wystąpił tu w co najmniej 120 sztukach. Można było go zobaczyć też w filmach np. w "Domu Świętego Kazimierza" z 1983 roku i "Przypadku Pekosińskiego" z 1993. Jak sam mówi lubi role znaczące i ważne. - Wolę teatr wielki, to co z reguły jest lekturami, bo to są na ogół arcydzieła. Takie role zdarzają się raz na parę lat. Mamy jeszcze dwóch prawdziwych gigantów to Tadeusz Różewicz i Sławomir Mrożek. Często słyszę od młodych reżyserów, że oni są staroświeccy, a to wynika z braku wiedzy. Ta dramaturgia jest pełna cytatów, trzeba być niewiarygodnie oczytanym - wyjaśnia.

A czym dla laureata Złotej Maski jest teatr? - Zdawałem maturę w 1963 roku, gdy Polską rządził Gomułka. Teatr był wtedy ucieczką. Potem był Gierek, odetchnęliśmy trochę z ulgą. Też na krótko uległem temu złudzeniu. Później był czas poniżenia - stan wojenny, gdy teatr był naprawdę azylem. Dziś jest schronieniem przed niedoskonałą rzeczywistością i stacjami telewizyjnymi.

Nagrody i wyróżnienia

Podczas wczorajszego święta władze województwa i Lublina przyznały wyróżnienia artystom i ludziom ludzi związanym ze środowiskami twórczymi. Medal pamiątkowy otrzymała Nina Skołuba-Uryga, honorową odznakę zasłużonego dla województwa - Krzysztof Torończyk i Jerzy Rogalski. Nagrody prezydenta Lublina otrzymali m.in. Włodzimierz Fełenczak i Witold Mazurkiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji