Artykuły

Tradycja. Wielokulturowa Odyseja

"Tradycja" w reż. Szymona Szurmieja w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Pisze Agnieszka Szmidel w portalu Napis.pl

Czy istnieje miasteczko, w którym obok siebie mogą egzystować rozmaite wyznaniowo i kulturowo grupy etniczne? Czy możliwe jest pokojowe współistnienie i przyjacielska relacja między Żydem, Cyganem, a Polakiem? Widowisko sentymentalne Szymona Szurmieja pokazuje, że tak. Co więcej, że tak może być, jeśli tego chcemy. Choćby przez czas trwania spektaklu.

Słuck - miasto widmo, zakopane w zawierusze wojennej, miasto niebyłe, zachowane jak legenda w podaniach rodzinnych - powraca echem wraz z wnukiem byłego mieszkańca miasta, amerykańskim biznesmenem. Postanawia on powrócić do ulubionych miejsc przodka, zawsze obecnych w jego opowieściach, by zrozumieć, dlaczego dawniej było tak pięknie i idyllicznie. Pomaga mu w tym zabłąkany w czasy współczesne błazen - nauczyciel, objaśniający i komentujący utopijną rzeczywistość przedwojennego Słucka.

Ten ciekawy chwyt reżysera sztuki - Szymona Szurmieja, także, jak jego bohaterowie, objaśniającego publiczności specyfikę wspólnej egzystencji na jednym terenie tak różnych grup, rzeczywiście przybliża laikom i młodszej części widowni historię. Ale reżyser nie tylko przywołuje bukoliczną rzeczywistość, by odbyć podróż sentymentalną do krainy nieistniejącej. Sam jest żywym świadectwem, że tak było naprawdę i że cztery grupy etniczne mogły koegzystować w zgodzie i szanowały własne zwyczaje. Fakt, że scena wesela być może jest nieco przeidealizowana (składanie darów żydowskiej parze młodej od czterech nacji), nie mniej - chcemy wierzyć w tę wersję historii. "Kupujemy" wizję Szurmieja bez sprzeciwu, bo jest to wizja krzepiąca, a też wzruszająca z drugiej strony. Doskonale zaaranżowane piosenki i choreografia, dbałość o szczegół historyczno-kulturowy - wszystko to składa się na nostalgiczną podróż nas - widzów do krainy szczęśliwości i zapomnianego dzieciństwa przodków. Bo Słuck, jak mówi pod koniec sztuki Opowiadacz i jego gość - to każde miasto, gdzie krzyżowały się kultury. A serce miasta - to ludzie w nim mieszkający, więc i my, współcześni bohaterom, możemy przeżywać tę wielokulturową odyseję tak samo, jak dawni ich mieszkańcy. Bo, jak pisał Norwid: przeszłość jest dziś, tylko cokolwiek dalej. Dotknijmy jej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji