Artykuły

Ryzyko herezji istnieje zawsze

- Dziś wiem, że takie przedstawienie jestem winien tym widzom, którzy setki razy, w kraju i poza granicami, pytają mnie: "A co to takiego ten Wierszalin?" - mówi PIOTR TOMASZUK, pracujący nad adaptacją książki Włodzimierza Pawluczuka "Wierszalin. Reportaż o końcu świata".

28 marca w Teatrze Narodowym w Warszawie "Bóg Nizyński" z Wierszalina. Jednak szef grupy PIOTR TOMASZUK opowiedział nam głównie o swym najnowszym projekcie

Ma pan szczególne oczekiwania przed warszawskim pokazem "Boga Niżyńskiego"?

Piotr Tomaszuk: Ciekawe, jak zabrzmi na Scenie przy Wierzbowej. Ta przestrzeń jest bardzo nowoczesna - estetyka stacji metra. A nasza opowieść odbywa się w piwnicy, w miejscu zapomnianym i zakazanym... Tylko w takiej nieoficjalnej, skrytej przed ludźmi przestrzeni możemy być świadkami panichidy odprawianej przez szaleńca. U nas, w Supraślu, łatwo w to uwierzyć. Ale jesteśmy w teatrze. Do teatru zawsze przychodzimy po fikcję, by odkryć cząstkę prawdy.

Za miesiąc nowa premiera według słynnej książki Włodzimierza Pawluczuka "Wierszalin. Opowieść o końcu świata". Po 16 latach od powstania teatru. Dlaczego tak późno?

- Można odnieść wrażenie, że Pawluczuk napisał książkę, którą Wierszalin powinien zająć się na początku swojego istnienia. Ale tak czasem bywa, że tego, co podstawowe, nie umiemy dostrzec na początku drogi. Być może też po "Turlajgroszku", którym 16 lat temu Wierszalin rozpoczynał działalność, nie byłbym w stanie uczciwie robić kolejnego spektaklu rozgrywającego się w realiach białostockiej wsi. Dziś wiem, że takie przedstawienie jestem winien tym widzom, którzy setki razy, w kraju i poza granicami, pytają mnie: "A co to takiego ten Wierszalin?" I wreszcie powód ostatni, ale nie najmniej ważny, od 15 lat pewien dramaturg, z którym wtedy współpracowałem, woli opowiadać o rowerze, którym jechał do Wierszalina, niż o Pawluczuku. A dzięki niemu o istnieniu Wierszalina się dowiedział. Pomyślałem sobie, że przyszedł czas, aby prawdziwemu odkrywcy Wierszalina oddać sprawiedliwość.

Książka Pawluczuka robiła swego czasu ogromne wrażenie. Dlaczego?

- W czasach kwitnącej komuny i triumfu materializmu pokazywała, że wyśniony przez komunistów "lud prosty nieuczony" jest nieodwracalnie skażony pragnieniami natury metafizycznej. To był sukces Pawluczuka. Udało mu się na przykładzie Wierszalina i sekty iljowców, czczących Eljasza Klimowicza zwanego prorokiem Ilją, opowiedzieć o ludziach, dla których materialny wymiar życia nie miał żadnego znaczenia. Oni, żyjąc w wielkiej biedzie, nie chcieli marzyć o syrence i pralce Frani, marzyli o wtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa.

Wierszalin jest na styku chrześcijaństwa wschodniego i zachodniego. Do którego z nich jest panu bliżej?

- Myślę, że w głębi duszy jestem takim wschodnim "bogonoścem". Istotną częścią tradycji wschodniego chrześcijaństwa, a przede wszystkim prawosławia ruskiego, jest tradycja sekciarska, czyli sytuacja bardzo żarliwej rozmowy z Bogiem, ale odbywającej się poza świątynią. Sądzę, że mam w sobie wiele z tych wszystkich bogomilców, bogonośców, chłystów i innych sekciarzy. Bożą iskrę rozdmuchiwali w sobie, budując własne kościoły lub uciekając na pustynię... Tyle że dla mnie takim kościołem i pustynią stał się teatr.

To balansowanie na skraju tabu i herezji zjednywało Wierszalinowi i przyjaciół, i zaprzysięgłych wrogów.

- Mam wrażenie, że spory, które rozgorzały swego czasu wokół Teatru Wierszalin, nie były inspirowane zawartością duchową i przesłaniem naszych przedstawień. Przecież nikt z tych, którzy nas atakowali, na naszych przedstawieniach nie był. To był spór zastępczy, o przyczynach stricte politycznych - kilku prowincjonalnych bin Ladenów chciało wykazać się niezbędną dawką fundamentalizmu. Natomiast ocieranie się o herezję może się zdarzyć zawsze, kiedy mamy do czynienia z wiarą żywą. Tylko duchowość wystygła i martwa wolna jest od ryzyka herezji.

Dziś Wierszalin to już inny twór niż ten sprzed 16 lat. Pozostał tylko jeden człowiek - Piotr Tomaszuk.

- To potwierdza starą prawdę, że w zespole takim jak Wierszalin, a wcześniej Laboratorium czy Cricot 2, cała odpowiedzialność za jego prowadzenie i trwanie spada na jednego człowieka - jego twórcę. Kogoś, kto na dobre i na złe jest z teatrem, nazwą oraz miejscem związany, by nie rzec... przywiązany. Czy dobrze to, czy źle - Bóg raczy wiedzieć. Może to rodzaj przeznaczenia? Może po prostu rodzimy się do wykonania jednego zadania? Pytanie tylko, czy potrafimy je rozpoznać...

Grają nowi aktorzy, nowy spektakl będzie miał też nowego scenografa.

- Bardzo mnie cieszy współpraca z Eweliną Pietrowiak. To nowa osoba i nowa osobowość. Młoda, wszechstronnie przygotowana do zawodu dziewczyna, współpracująca z różnymi teatrami, kieruje swoją uwagę również na Wierszalin i znajduje tu coś szczególnego, odrębnego. Coś, co różni nasz zespół od teatrów bardziej... "zastołeczniałych".

3 x Wierszalin

"Turlajgroszek", 1991 Legendarny pierwszy spektakl Wierszalina, dzieło duetu Tomaszuk - Siobodzianek, który kazał na nowo stwierdzić, co znaczy lalka na scenie. Opowieść o Turlajgroszku, małym chłopcu, którego rodzice oddali na wychowanie czortowi. Nowy opiekun uczy chłopca oszukiwać i kraść. Wreszcie każe mu sponiewierać przydrożny krzyż.

"Święty Edyp", 2004

Motywy do tego utworu Tomaszuk czerpał ze zbioru "Gesta Romanorum" (Historyje rzymskie) oraz z powieści Thomasa Manna "Wybraniec" i "Doktor Faustus". Wszystko po to, by na nowo odczytać mit o Edypie. Tomaszuk mówił o swym dziele, że jest to "przedstawienie uruchamiające ton serio w mówieniu o człowieku i jego kondycji".

"Ofiara Wilgefortis", 2006

Na motywach średniowiecznej legendy i powieści Olgi Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny". Historia miłości młodej dziewczyny do Chrystusa i największej ofiary, jaką można ponieść: z własnego ciała. Z powodu sceny ukrzyżowania chwaccy działacze LPR, nie obejrzawszy przedstawienia, grozili Tomaszukowi, że pogonią go kijami z Podlasia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji