Artykuły

Ale historyja

Jacek Głomb, dyrektor teatru i reżyser przed­stawienia, kategorycznie odżegnuje się od do­kumentalnej historii. - To nie jest biografia premiera - podkreśla.

Tytuł sztuki zmieniał się. Na początku mówiło się o "Niesamowitych przypadkach Leszka M.", teraz brzmi "Obywatel M - Historyja". - Na jed­nej z pierwszych konferencji prasowych dotyczą­cy tej sztuki, na pytanie o jej tytuł, żartem odpo­wiedziałem dziennikarce Polskiej Agencji Praso­wej: "Niesamowite przypadki Leszka M." - mówi Jacek Głomb. - Potem nawet dodałem, że spektakl będzie grany w stołówce KC. No i cała Polska w je­den dzień się o tym dowiedziała. To była taka "ka­czka dyrektorska" bardziej niż "dziennikarska". Tytuł "Obywatel M" jest odniesieniem do "Oby­watela Pekosiewicza" Tadeusza Słobodzianka i "Obywatela Kane'a" Orsona Wellesa. Nadaliśmy sztuce szerszy wymiar - zapowiada.

Czy dyrektor chciał w ten sposób skierować ref­lektory na legnicki teatr?

- Moje początkowe słowa ruszyły taką machinę, że teatr znów znalazł się na pierwszych stronach gazet - mówi Głomb. - Od tego jest dyrektor - uś­miecha się. - Ale ja już dawno zapomniałem, że robię spektakl o Leszku Millerze. Teraz to raczej moralitet inspirowany biografią żyjącego polityka. To raczej opowieść o "everymanie" niż o konkret­nym człowieku.

Podczas pracy nad przedstawieniem do tekstu Macieja Kowalewskiego wprowadzano poprawki. Czy tekst został złagodzony? - Nie, odrealniony - odpowiada reżyser. Na czym to polegało? - Na przykład zamiast słowa Żyrardów używamy Żyraków. Po to, żeby przesuwać całość w kierunku me­tafory - zapowiada.

Ludwika M. zagra Tadeusz Ratuszniak. - Nie ob­serwowałem pana premiera w telewizji, nie kalko­wałem jego zachowań - zapewnia. - Istnieją pew­ne stereotypy zachowań ludzi na stanowiskach, któ­re wykorzystałem w pracy nad rolą - mówi.

Sztuka jest moralitetem, co podkreśla słowo "hi­storyja" w tytule i obecność Anioła Stróża (które­go zagra Anita Poddębniak). - Spektakl powstał po "Balladzie o Zakaczawiu" i w opozycji do jej gatunku - mówi reżyser. - Nie powtarzamy tam­tej konwencji.

Ascetyczną scenografię przygotowała Małgorza­ta Bulanda, muzykę napisał Bartek Straburzyński.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji