Artykuły

To było wydarzenie!

"Miarka za miarkę" w reż. Anny Augustynowicz z Teatru Powszechnego w Warszawie na XIII Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

To było wydarzenie! "Miarka za miarkę" [zdjęcie z próby] przywieziona na Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych przez Teatr Powszechny z Warszawy, potwierdziła wieczną aktualność sztuki Szekspira. O sukcesie zdecydował dobrze dobrany przekład Macieja Słomczyńskiego, znakomici aktorzy, celny pomysł inscenizatorski.

Reżyser Anna Augustynowicz wpisała opowieść o sprawowaniu władzy, dopełnioną uczuciową intrygą, w formułę telewizyjnego talk-show. Krzyżują się racje, liczą się tylko słowa. Wykonawcy, we współczesnych strojach, są wśród widzów i stamtąd zabierają głos. Nie rozliczają historii, lecz budują historię poprzez kreślenie międzyludzkich układów.

Rewelacyjnie Izabelę, siostrę rozpustnika Claudia, zagrała Dominika Ostałowska. Powagą i rozwagą jako książę ujmował Mariusz Benoit. Jako bezwzględny i jakże ludzki Angelo, namiestnik księcia, intrygował Krzysztof Stroiński. Siedząc wśród kobiet, urok roztaczał birbant Claudio - Rafał Królikowski. Praktycznie całemu zespołowi zmieniającemu role, stającemu twarzą w twarz z publicznością należą się słowa uznania. Ta "Miarka..." była dużej miary artystycznym przeżyciem.

Natomiast w kategoriach teatralnych trudno ująć traktat publicystyczny o wypędzonych, przedstawiony przez Jana Klatę w "Transferze!", firmowanym przez Teatr Współczesny z Wrocławia. Ze Stalinem, Rooseveltem i Churchillem (Przemysław Bluszcz, Zdzisław Kuźniar, Wiesław Cichy) nad głowami, niby bawiącymi się w Jałcie losami świata, prawdziwi ludzie pozbawieni po wojnie miejsca i domów mówią o swoich losach. Ten paradokument pewnie lepiej sprawdziłby się jako słuchowisko - teatr wyobraźni, niż seria monologów wygłaszanych na proscenium. Doceniam wagę społeczną i polityczną "Transferu!" oraz potrzebę mierzenia się z tym obszarem historii Polaków, Niemców, Ukraińców i rozmiar projektu, w którym uczestniczą Niemcy i Polacy, forma mnie nie przekonuje.

W niedzielę (godz. 16 i 19) na scenie Teatru Powszechnego 13. Festiwal zakończy "Wojna na trzecim piętrze" Pavla Kohouta. Inscenizację Pawła Aignera przedstawi stołeczny Teatr Montownia. To tragigroteska o manipulowaniu jednostką, coś z Kafkowskich klimatów. Grają m.in.: Rafał Rutkowski, Izabela Dąbrowska. Plebiscyt publiczności zdecyduje, który aktor, aktorka i spektakl najbardziej podobał się łódzkim widzom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji