Łódź. Zelnik o jubileuszu Żarneckiego
Dyrektor Teatru Nowego Jerzy Zelnik zabiera głos w sprawie jubileuszu Andrzeja Żarneckiego.
W związku z benefisem p. Andrzeja Żarneckiego pragnę wzbogacić pewne półprawdy o tę część, którą im brakuje.
Owszem planowaliśmy na jubileusz aktora " Ostatnią taśmę Krappa" Becketta w reż. Krzysztofa Babickiego. Niestety, przyczyny finansowe skłoniły nas do podjęcia rozmów z p. Żarneckim w celu znalezienia na ten cel środków zewnętrznych. Oferowaliśmy pieniądze na współprodukcję benefisu, sporej jednak części zgodził się aktor szukać we własnym zakresie. Przypominam, że p. Żarnecki od września 2006 r. występuje u nas gościnnie! - w" Rozbitym dzbanie" Kleista.
I oto po kilku miesiącach milczenia dowiadujemy się z prasy, że szanowny Jubilat został potrójnie przez Teatr Nowy skrzywdzony: skreślono jakoby jego jubileusz, wyrzucono go jakoby z domu aktora i nie obsadzono w następnych rolach. Szkoda, że nasz kolega przekręcając fakty, psuje wizerunek teatru, z którym współpracuje. O jubileuszu była już mowa. W domu aktora p. Żarnecki mieszkał jeszcze 4 miesiące po wygaśnięciu umowy o pracę. Co do roli (nie " ról") była, owszem, sugestia, że mógłby zagrać w "Weselu", ale przecież to reżyser decyduje ostatecznie o obsadzie.
Jedno jest niewątpliwe: p. Andrzej Żarnecki ma zdolności na polu promowania własnej osoby.
Jerzy Zelnik
dyrektor artystyczny Teatru Nowego