Artykuły

Szepty, szelesty i bezgłowa czarownica

Teatr Miejski w Gdyni przygotowuje kolejną sztukę dla dzieci - "Czarnoksiężnika z krainy Oz" według znanej powieści amerykańskiego pisarza Franka Bauma. Spektakl "drogi", opowiadający o wędrówce Dorotki i jej niezwykłych przyjaciół - Stracha na Wróble, Blaszanego Drwala i Tchórzliwego Lwa, pełen jest czarów i fantastycznych postaci.

Tak naprawdę to bajka także dla widzów dorosłych, z drugim, a nawet trzecim dnem - żartuje reżyser Jerzy Bielunas. - Tekst ma ciekawą i barwną fabułę. Prowadzimy widza przez świat błękitnych Manczkinów, całych ze szkła, albo przez świat straszliwych wron i okropnej czarownicy - ptaka. To nie musical, lecz bajka aktorska, gdzie ważna jest psychologia postaci.

Jakie powinno być aktorstwo dla dzieci?

- Energetyczne i dynamiczne. To nie jest aktorstwo długich monologów, pauzy, wyciszenia - zapewnia reżyser. - Sztukę dla najmłodszych powinno cechować dobre tempo i mocna ekspresja.

W kulisach teatru krążą już anegdoty, jak to artyści, grający w bajkach reżyserowanych przez Jerzego Bielunasa, chudną pięć kilo w czasie prób.

- To godzina pędu na scenie, trudne śpiewanie i ciągłe zmiany kostiumów - przyznaje reżyser. - Poza czwórką bohaterów każdy z aktorów gra po kilka ról.

Niezwykle ważną rolę w "Czarnoksiężniku z krainy Oz" pełni odlotowa scenografia.

- Wprowadziliśmy kolorową animację i wiele się będzie działo - mówi scenograf Sebastian Pietkiewicz. - Kostiumami zajmuje się moja żona Elżbieta. Stroje są niecodzienne. Ten spektakl to wędrówka przez różne światy. Jest świat Czarownicy Bezgłowej - wielka komnata z lustrami i głowami, oraz świat Manczkinów, pełen szeptów, szelestów - wiadomo, że musi być zwiewny. Czarownica Bezgłowa zagra w pięknych maskach. Jedna z głównych postaci - Blaszany Drwal również ma maskę, groźną, jakby po trepanacji czaszki, i kostium z blachy. Taka estetyka nas przekonuje i mam nadzieję, że trafi też do dzieci. Zaskoczy wielki Oz, którego właśnie montujemy na scenie. To magik, cyrkowiec. Ma sporo dziwnych gadżetów, takich jak zaczarowany kufel Lwa czy serce Drwala.

Zaglądamy do pracowni krawieckiej. Na ścianach wiszą czarno-białe peleryny wron, uszyte z satyny i organtyny, oraz białe, zwiewne suknie. Modystka Jolanta Danecka właśnie przynosi mysie maski i kapelusze. Na stole leżą czapki, do których przyczepiono ułożone piętrowo rurki do kroplówek. Krawcowe kończą suknię Czarownicy Bezgłowej i naszywają na suknie innych postaci plastikowe tutki, obciągnięte tiulem.

Realizatorzy chcą trafić do dzieci wychowanych na komiksach i bajkach z szybką akcją.

- Także muzyka Mateusza Pospieszalskiego jest muzyką najnowszej generacji, jakiej słuchają dzieci i młodzież w swoich MP3 - mówi reżyser.

Premiera 4 marca. Kolejne spektakle 4-6 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji