Artykuły

Lublin. Teatr Wierszalin na Scenie Otwartej Konfrontacji

To najbardziej frapujący temat kultury: granica między twórczością a szaleństwem, przypadek, kiedy artysta uważa się za boskiego demiurga. Dziś w Lublinie zobaczymy spektakl legendarnego Teatru Wierszalin z Supraśla "Bóg Niżyński" [na zdjęciu].

Dzisiejsza odsłona Sceny Otwartej Konfrontacji będzie jak zwykle miała dwa wydarzenia. Najpierw spektakl teatralny, a po nim dyskusja "Jak żyć?", tym razem pod hasłem "Artysta - wielki uzurpator?" z udziałem wybitnego filozofa prof. Władysława Stróżewskiego, ucznia Romana Ingardena. Prof. Stróżewski jest autorem m.in. niedawno wznowionej po ponad dwudziestu latach przez Znak książki "Dialektyka twórczości". Natura procesu twórczego, jak i status artysty, swoistego demiurga, wciąż pozostają w sferze zainteresowań prof. Stróżewskiego. W wydanym kilka lat temu eseju "O wielkości", którego pretekstem była osoba i dzieło Witolda Lutosławskiego, prof. Stróżewski pisze: "Wielkość jest synonimem pełni lub lepiej - by posłużyć się słowami Norwida - >>doskonałego wypełnienia<<. Nie polega na >>przewyższaniu<<, lecz >>spełnieniu<<".

Otóż właśnie: spektakl Teatru Wierszalin będzie w tej kwestii znakomitą pożywką, a nawet wprost prowokacją do dyskusji. Spektakl, który dziś zobaczymy, powstał z inspiracji "Dziennikami" Wacława Niżyńskiego (1889-1950), genialnego tancerza, który zrewolucjonizował sztukę tańca, pozostającego przez pięć najważniejszych lat kariery w homoseksualnym związku ze swym promotorem, geniuszem rosyjskiego baletu Siergiejem Diagilewem. Ostatni raz Niżyński zatańczył 19 stycznia 1919 roku - i potem znalazł się w domu dla obłąkanych. Tego dnia na scenie rozłożył w kształt krzyża biały i czarny aksamit, po czym zastygł nieruchomo, pół godziny patrząc na publiczność. W swych "Dziennikach" opisał to tak: "Publiczność przyszła się bawić - sądziła, że tańczę dla uciechy. Ja tańczyłem rzeczy straszne. Bali się mnie i dlatego myśleli, że chcę ich zabić. Nie chciałem nikogo zabijać. Kochałem wszystkich, ale mnie nikt nie kochał, dlatego się zdenerwowałem. Chciałem dalej tańczyć, ale Bóg mi rzekł: Dość! Zatrzymałem się". Swe "Dzienniki" Niżyński podpisał: "Bóg Niżyński".

Spektakl przygotowany przez Piotra Tomaszuka przenosi publiczność do domu wariatów, gdzie Niżyński chce oddać cześć swojemu zmarłemu mistrzowi nabożeństwem żałobnym. Sąsiadują tu ze sobą szpitalne łóżko i kościelne dzwony symbolizujące ścieranie się sfer sacrum i profanum, grzechu i świętości, ziemskości i boskości, nędzy i wielkości, upadku i spełnienia. To też miejsce, gdzie eros łączy się i walczy z psyche.

Sztukę "Bóg Niżyński" przyjęto z wielką uwagą, czytając różnie jej przesłanie, także jako wezwanie do debaty o polskiej religijności.

Pomysł Sceny Otwartej znakomicie wypełnia lukę, jaka powstała po zlikwidowanym cyklu Lubelska Premiera Teatralna, którego zadaniem był import do Lublina interesujących krajowych wydarzeń teatralnych sezonu.

Scena Otwarta Konfrontacji: spektakl Teatru Wierszalin "Bóg Niżyński", 26 lutego o godz. 18; bilety na spektakl kosztują 30 i 40 zł; po spektaklu (godz. 20) spotkanie z cyklu "Jak żyć?" z udziałem m.in. prof. Władysława Stróżewskiego i dr. Tomasza Kubikowskiego (na dyskusję wstęp wolny); sala Nowa CK

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji