Poznań. Premiera Górnego i Wycichowskiej w PTT
- Dość już "Zbysia biesiadnego" - zapowiada Zbigniew Górny [na zdjęciu], kompozytor muzyki do spektaklu "Carpe diem" w choreografii Ewy Wycichowskiej. Nowe przedsięwzięcie Polskiego Teatru Tańca zobaczymy 2 marca na scenie Teatru Wielkiego.
Literacką inspiracją dla Ewy Wycichowskiej była poezja Horacego, głównie "Pieśni" autorstwa rzymskiego klasyka, oraz książka "12 kręgów" ukraińskiego pisarza Jurija Andruchowycza. Zanim powstała choreografia była jednak muzyka. - Jest inna, niż spodziewa się po mnie wielu ludzi - twierdzi Zbigniew Górny, znany od lat z rozrywkowego stylu. - Nie oznacza to wcale, że postanowiłem odejść od dotychczasowych preferencji i zostać drugim Pendereckim - żartuje. Nad oprawą muzyczną do spektaklu Górny pracował razem z synem Marcinem, również kompozytorem i realizatorem dźwięku. Wynik tej współpracy ojciec określa mianem elektroniki symfonicznej, intrygującej a zarazem rytmicznej, w dużej mierze opartej na dźwiękach komputerowych. W Teatrze Wielkim zabrzmi też muzyka na żywo, m.in. tamtamy, bębny i wibrafony. Na scenie wystąpi cały zespół Polskiego Teatru Tańca, w sumie 21 tancerzy. - Artyści dają siebie w całości: tym razem sięgają nie tylko po ruch, ale także głos - mówi Ewa Wycichowska. Całości dopełnią kostiumy zaprojektowane przez Ewę Łowżył i scenografia Bohdana Cieślaka. - Wszystkie kolory będą cieliste, oddające kolor temperatury naszego ciała - zapewnia Ewa Łowżył. - Scenografia ma przypominać o tym, że Polski Teatr Tańca jest wciąż teatrem podróżującym i że między jedną a drugą podróżą musi się spakować i rozpakować - mówi Bohdan Cieślak.
Mecenasem spektaklu "Carpe diem" jest międzynarodowy koncern SKF, największy na świecie dostawca łożysk przemysłowych i systemów uszczelnień. Firma obchodzi w tym roku stulecie swojego istnienia. Najnowsza premiera Polskiego Teatru Tańca ma szansę stać się wizytówką tych obchodów.
