Artykuły

Kraków. Petr Zelenka robi spektakl w Starym

Czeski filmowiec Petr Zelenka - reżyser m.in. "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie", współautor głośnych "Samotnych" - w maju rozpoczyna w Starym Teatrze próby swojej najnowszej sztuki, którą pisze specjalnie dla krakowskich aktorów.

O czym będzie? - O ludzkim sumieniu w dobie telewizji - zdradza Zelenka. - To "Zbrodnia i kara", w której kara jest po prostu telewizyjnym show, a co więcej - ten show nigdy nie jest transmitowany. Chciałbym odtworzyć na scenie teatru studio telewizyjne. Mam nadzieję, że całość będzie też trochę zabawna.

Globisz w roli głównej

Pomysł współpracy z Zelenką pojawił się, gdy zespół Starego Teatru pracował nad programem trzeciej edycji festiwalu baz@art. W początkowym założeniu miał być on oparty na krajach Grupy Wyszehradzkiej. Choć ta idea została zarzucona, udało się dzięki niemu nawiązać kontakt z Zelenką. Podobno nie trzeba go było długo namawiać.

- Sztuka została zamówiona przez Stary Teatr na początku ubiegłego roku, czyli dosyć wcześnie - wyjaśnia reżyser. - Ich dramaturg [Grzegorz Niziołek, kierownik literacki Starego Teatru - dop. red.] widział inną moją sztukę na festiwalu w Czeskim Cieszynie i doradzał dyrekcji, żeby mnie wynajęła. Następnie dostałem list od Agaty Siwiak, która zajmowała się wtedy międzynarodowymi projektami w teatrze. Przyjechałem do Krakowa, obejrzałem kilka bardzo dobrych spektakli, spotkałem się dyrektorem Mikołajem Grabowskim, któremu spodobał się pomysł, żebym napisał dla nich sztukę. Potem zabrali mnie jeszcze do kilku słynnych pubów na Kazimierzu. Jak widać, nie miałem wyjścia - musiałem się zgodzić.

W głównej roli wystąpi Krzysztof Globisz. W spektaklu zobaczymy też m.in. Jana Peszka i Urszulę Kiebzak. Razem z reżyserem z Czech przyjadą tylko scenograf i projektant kostiumów Martin Chocholoušek oraz kompozytor Karel Holas z zespołu Eechomor. Reszta ekipy ma być polska. Sztukę z czeskiego przełoży Krystyna Krauze. Będzie miała pełne ręce roboty, gdyż Zelenka ma w zwyczaju zmieniać teksty swoich dramatów podczas prób. Tak będzie i tym razem. Według planu w maju przyjedzie ze wstępną wersją tekstu. Po miesiącu pracy z aktorami wróci do Pragi, gdzie znów popracuje nad dramatem, formułując jego ostateczną wersję. Wróci do Krakowa na początku października, a w końcu tego miesiąca ma być premiera.

Frapujący i pokrętny

Wszystko wskazuje na to, że mamy na co czekać. - Dramat, który Zelenka specjalnie dla nas pisze, jest bardzo ciekawy. Niezwykle przewrotny, jak to zwykle u Zelenki, frapujący i pokrętny. Wydawałoby się, że problem jest boleśnie dramatyczny, ale po przemieleniu go przez maszynki społeczne okazuje się ironiczny i komediowy, pozostając przy tym okrutną obserwacją mechanizmów, które szaleją wokół nas. Wydaje mi się, że autor zadaje tutaj pytanie, za co człowiek jest odpowiedzialny i co on może zrobić ze swoją odpowiedzialnością, skoro inni biorą tę jego odpowiedzialność w swoje ręce. Może to jest o tym? Czytałem na razie fragmenty. Zelenka opowie więcej w maju - opowiada Mikołaj Grabowski, dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie.

Grabowski sam zalicza się do fanów czeskiego reżysera. - Wysoko cenię zarówno jego dramaturgię, jak i filmy - przyznaje. - Jego spojrzenie na człowieka jest podobne do tego, do którego przyzwyczaiło nas czeskie kino; choć nie akceptujemy ludzkich zachowań, patrzymy jednak na nie z przymrużeniem oka. Petr Zelenka podąża zresztą swoim własnym tropem: prześwietla swoich bohaterów światłem rentgena. Wtedy widać wszystko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji