Warszawa. Rezygnacja Remigiusza Brzyka przyjęta
Dyrektor naczelny Teatru Powszechnego w Warszawie Krzysztof Rudziński przyjął rezygnację Remigiusza Brzyka z funkcji dyrektora artystycznego.
Jak powiedziała PAP kierownik działu marketingu i reklamy Agnieszka Jarzyńska-Bućko: - Remigiusz Brzyk w krótkim oświadczeniu wystosowanym po poniedziałkowym posiedzeniu rady artystycznej i po dwóch sprzecznych komunikatach rady napisał, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z teatrem.
W poniedziałek członkowie rady artystycznej teatru debatowali m.in. nad tym, czy Remigiusz Brzyk powinien nadal pełnić swoją funkcję. Niektórym jej członkom - jak powiedziała PAP Jarzyńska-Bućko - nie podobała się m.in. wizja teatru przedstawiana przez Brzyka.
Trzy osoby m.in. reżyserzy Piotr Cieplak i Łukasz Kos opowiedziały się za pozostaniem Remigiusza Brzyka. Pięć osób (m.in. Ewa Dałkowska, Zbigniew Zapasiewicz i Kazimierz Kaczor) optowało za zwolnieniem go ze stanowiska dyrektora artystycznego.
- Dyrektor Brzyk doszedł do wniosku, że skoro niektórzy przedstawiciele w radzie go nie chcą, to nie wyobraża sobie dalszej współpracy z teatrem - tłumaczyła Jarzyńska-Bućko.
O "kryzysie" w Teatrze Powszechnym od kilku tygodni pisze prasa. Opisywano m.in. zachowanie byłego kierownika literackiego Roberta Bolesto. Stworzył on i wywiesił nad swoim biurkiem tzw. regulamin pracy ze sformułowaniami m.in.: "Młody j... starego" i "P... naszego szanownego patrona Zygmunta Huebnera".
Innym powodem narastającego kryzysu w Powszechnym jest trudna sytuacja finansowa teatru.
PAP nie udało się w środę skontaktować z Remigiuszem Brzykiem.