Artykuły

Kryzys w Powszechnym trwa

Rada artystyczna Teatru Powszechnego nie była wczoraj w stanie podjąć jednomyślnej decyzji co do dalszych losów dyrektora Remigiusza Brzyka - pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.

Po ponad pięciu godzinach obrad rada, w skład której wchodzą m.in. Ewa Dałkowska, Zbigniew Zapasiewicz, Kazimierz Kaczor i reżyser Piotr Cieplak, wydała krótki komunikat. Czytamy w nim, że członkowie rady z oburzeniem przyjęli eksces byłego konsultanta do spraw programowych Roberta Bolesto. "Zranił ludzi i przyniósł szkodę dobremu imieniu teatru" - napisali artyści.

Drugi - najważniejszy, bo odnoszący się do sprawy, do której rozpatrzenia rada zebrała się już po raz drugi w ciągu tygodnia - punkt głosi: "Rada Artystyczna nie jest jednomyślna co do dalszego pełnienia funkcji dyrektora artystycznego przez Remigiusza Brzyka. Wnioski w tej sprawie zostały przedstawione dyrektorowi naczelnemu teatru".

Dyrektor naczelny Krzysztof Rudziński jest zarazem przewodniczącym rady i brał udział we wczorajszej nasiadówce. To konflikt między nim a Remigiuszem Brzykiem, dyrektorem artystycznym, doprowadził do poważnego kryzysu w Powszechnym. Teraz od jego decyzji zależeć będzie, czy Brzyk zostanie zwolniony, czy też utrzyma swoje stanowisko. Na biurku Rudzińskiego, poza dokumentem z posiedzenia rady, leży również pismo od związku zawodowego działającego w teatrze, którego członkowie domagają się usunięcia Brzyka z teatru.

W trzecim, najbardziej enigmatycznym punkcie ustalonego wczoraj komunikatu napisano: "Rada Artystyczna zwraca się z apelem do pracowników teatru, a także widzów i przyjaciół by powstrzymali się od czynów i słów, które dodatkowo potęgowałyby napięcie wokół naszego teatru".

Dyrektor Rudziński ma podjąć decyzję w sprawie Remigiusza Brzyka w ciągu najbliższych paru dni, zapewne po konsultacji z Jackiem Wekslerem, szefem Biura Teatru i Muzyki, któremu Powszechny podlega. O kryzysie w Teatrze im. Zygmunta Huebnera pisaliśmy 29 stycznia. Przypomnijmy, że jednym z jego symptomów był "regulamin pracy" autorstwa Roberta Bolesto, kierownika literackiego teatru. Znalazły się w nim m.in. takie oto zalecenia: "Młody jebie starego" i "Pierdol naszego szanownego patrona Zygmunta Huebnera". Robert Bolesto, ściągnięty do Powszechnego przez Remigiusza Brzyka, nie pracuje już w teatrze. Napięcie w Powszechnym jednak nie zmalało. Konflikt między dyrektorami i kłopoty finansowe teatru nie zostały bowiem rozwiązane.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji