Artykuły

Kraków. Kucówna w Salonie Poezji

"Osobisty sekretarz Marszałka od czasu do czasu pisze wiersze" - tak zatytułowanym Krakowskim Salonem Poezji, już 187., zawładnęła całkowicie Zofia Kucówna.

I zjawiskowe było to spotkanie. Przypomniało z lekka zapomnianą Kazimierę Iłłakowiczównę, poetkę, tłumaczkę, zarazem osobę tak wpisaną w polskie międzywojnie, wszak od 1926 r. była sekretarką Józefa Piłsudskiego; opisała tę służbę we wspomnieniach "Ścieżka obok drogi".

- Była kobietą, która pisała wiersze dla zarobku, a służbę państwową traktowała jako powołanie - powie Zofia Kucówna.

Wiersze pisała Iłłakowiczówna od wczesnych lat, idąc po tropach dziadka, filomaty Tomasza Zana. Tyle że nosiła nazwisko po matce Barbarze, bo też jej związek z żonatym Klemensem Zanem sprawił, że rodzice żyli trochę jak wyklęci, odtrąceni. Potem on został skrycie zamordowany, ona zmarła młodo, zostawiając dwie córki.

Zabawny i poruszający opis Kazimiery Iłłakowiczówny, jak to rywalizowała z siostrą w laniu łez i zbieraniu ich do flaszeczek, rozpoczął ten poranek. Łzy pozostały w długim życiu tej kobiety - zmarła w 1983 r., mając lat 91 - znaczonym nieszczęśliwą miłością (na związek z bękartem nie wyraziła zgody rodzina ukochanego; nieważne było to, że Iłłakowiczówna jako sanitariuszka uratowała mu podczas I wojny życie), i kolejnymi niełatwymi przeżyciami... Byłbyż z tej biografii fascynujący scenariusz filmowy.

Ale przede wszystkim był wczorajszy poranek mistrzowskim popisem Zofii Kucówny; z erotyków, z ludowych ballad czy wierszy religijnych Iłłakowiczówny wydobywała aktorka najgłębsze znaczenia słów, ich sens, ton, smak - intonacją, pauzą, westchnieniem, przedłużoną samogłoską; czyż trzeba dodawać, że także idealną dykcją... Cisza słuchających dowodziła, jak Kucówna panuje nad odbiorcą, jak umie przykuć jego uwagę...

Tłum do aktorki - z podziękowaniami, z prośbami po autografy - potwierdził jedynie wrażenia z tego ujmującego pięknem poranku.

Dodajmy, że towarzyszył aktorce, przydając jej interpretacjom dodatkowych walorów, bratanek - Paweł Kuc, pianista, absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji