Warszawa. Premiera "Jądra ciemności" w Teatrze Na Woli
Krzysztof Wierzbiański podjął się adaptacji i reżyserii "Jądra ciemności" Josepha Conrada [na zdjęciu]. Widowisko przygotowane zostało przede wszystkim z myślą o młodzieży szkolnej, ale jego twórcy mają nadzieję, że także dorośli widzowie chętnie je obejrzą.
- To była trudna i wyczerpująca praca - mówi Krzysztof Wierzbiański. - Conradowski język i fraza są trochę niewspółczesne, a narracja pełna meandrów. Mimo to "Jądro ciemności" jest wciąż bardzo aktualne. Nie posunąłem się w adaptacji tak daleko jak Francis Ford Coppola, realizując "Czas Apokalipsy". Trzymałem się oryginalnego tekstu i mam nadzieję, że udało mi się oddać najbardziej przejmujące przesłanie książki Conrada.
Zobaczymy opowieść o wyprawie do serca Afryki, podróży wielką rzeką w głąb Czarnego Lądu - do tytułowego jądra ciemności. Tam w ogromnej faktorii rezyduje Kurtz - handlujący kością słoniową przedstawiciel cywilizacji białych, uważany przez tubylców zapółboga. To świat rządzony przez zło, którego nie da się pokonać. Jego siła nigdy nie wygasa.
- Wiele osób zwracało się do mnie z prośbą, żebym przeniósł "Jądro ciemności" na scenę. Podobno młodzież niechętnie sięga po tę powieść - tłumaczy Wierzbiański. -Szczerze mówiąc, uważam, że lektury szkolne powinno się czytać. Jeśli jednak młodzi ludzie mają znać je z bryków, to niech już lepiej wybiorą się na spektakl. Sądzę, że ta sztuka przypadnie do gustu także starszej publiczności Teatru Na Woli i grana będzie nie tylko przedpołudniem dla szkół, ale znajdzie się dla niej miejsce także w wieczornym repertuarze.
Prace nad adaptacją Krzysztof Wierzbiański rozpoczął w 2004 roku, ale szczęśliwie premiera odbędzie się teraz - w Roku Josepha Conrada.
Teatr Na Woli, ul. Kasprzaka 22, tel. 022 632 24 78, 26.01, godz. 19