USA. "Halka" na Florydzie
Opera w Sarasocie przygotowuje "Halkę", premiera odbędzie się 3 lutego, zaplanowano osiem spektakli. Będzie to pierwsza inscenizacja dzieła Stanisława Moniuszki zrealizowana przez amerykański teatr.
- Ponad rok temu zwrócili się do nas przedstawiciele tej opery z prośbą o pomoc w zdobyciu szczegółowych informacji na temat "Halki" - mówi "Rz" Mariusz Brymora, attache kulturalny Ambasady RP w Waszyngtonie. - Włączyliśmy się w przygotowania, bo pojawiła się szansa na premierę polskiego dzieła przez zespół nie tylko w pełni profesjonalny, ale liczący się w amerykańskim życiu muzycznym.
Opera w Sarasocie [na zdjęciu] działa od ponad 30 lat, od 1979 r. dysponuje własnym budynkiem z widownią na 1100 miejsc. Sezon trwa tu od stycznia do końca marca, a więc w okresie szczytu turystycznego na Florydzie. Co roku teatr przygotowuje trzy premiery, a za sprawą dyrektora artystycznego i głównego dyrygenta Victora DeRenziego jego specjalnością stały się inscenizacje rzadko wystawianych dzieł. Przyciągają one publiczność z całej Ameryki. Właśnie w tym cyklu pojawi się "Halka".
W spektaklu, który będzie śpiewany po polsku, wystąpią soliści Opery w Sarasocie. "Halkę" reżyseruje Pat Diamond, dyrygentem będzie David Neely, także Amerykanin, ale z bogatą praktyką w teatrach niemieckich i szwajcarskich. Jedynie do roli tytułowej zaangażowano Polkę, Marię Knapik, znaną z wielu amerykańskich estrad koncertowych. Choreografię polskich tańców powierzono Iwonie Puc, od 1987 r. pracującej w Chicago, gdzie prowadzi zespół Lira Ensemble.
To będzie pierwsza prawdziwie amerykańska "Halka". W poprzednim stuleciu operę Moniuszki co prawda kilkakrotnie wystawiano w Nowym Jorku, Chicago i innych miastach USA, ale wyłącznie siłami zespołów polonijnych. Od ponad 20lat "Halka" nie miała zresztą w ogóle premiery poza granicami Polski, ostatnią jej premierę przygotował w latach 80. teatr w Oberhausen w Niemczech, kiedy jego dyrektorem był dyrygent Antoni Wicherek.
- Przedstawienia w Sarasocie cieszą się dużym zainteresowaniem, już pod koniec ubiegłego roku sprzedano na nie większość biletów - mówi Mariusz Brymora. -Dlatego postanowiliśmy zorganizować w lutym i marcu imprezy w tym mieście prezentujące naszą kulturę.
2 lutego rozpocznie się więc przegląd najnowszych polskich filmów, podczas którego będzie można zobaczyć m.in. "Personę non grata" Zanussiego, "Komornika" Falka i "Palimpset" Niewolskiego, a dołączono do nich obraz Giacomo Battiato "Karol - papież, który pozostał człowiekiem", spektakl Teatru TV "Śmierć rotmistrza Pileckiego" w reżyserii Ryszarda Bugajskiego, a także dwa obrazy mistrzów polskiego kina: "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy oraz "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego. W cyklu muzycznym zaplanowano chopinowskie recitale amerykańskich artystów oraz koncerty "Chopin goes jazz", na których wystąpi wystąpi Grażyna Auguścik oraz trio Andrzeja Jagodzińskiego. Z Warszawy przyjedzie do Sarasoty wystawa przygotowana przez Towarzystwo Miłośników Muzyki Moniuszki poświęcona polskiemu kompozytorowi.
