Szczecin. Ostatnie przedstawienie Duczyńskiego
26 stycznia w Teatrze Kana premiera ostatniego przedstawienia nad którym pracował Zygmunt Duczyński, dokończonego przez zespół Teatru Kana we współpracy z Arkadiuszem Buszko. Spektakl oparty jest na motywach dramatu "Adam Geist" Dei Loher - jednej z najważniejszych współczesnych dramatopisarek niemieckich.
Bohater sztuki - "zarażony" niechcianym grzechem - wędruje w poszukiwaniu własnej tożsamości, nieświadomie dokonując kolejnych zbrodni. Przedstawienie zadaje pytanie o nieprzewidywalność ludzkiego losu, o wiecznie narażone na "upadek" człowieczeństwo. Spektakl nie jest jednak utrzymany w mrocznej aurze - nieoczekiwane zwroty akcji wprowadzają paradoksalny komizm i atmosferę gorzkiego humoru.
"Geist" to spektakl szczególnie ważny dla Teatru Kana. Być może najważniejszy - piszą na swojej internetowej stronie członkowie zespołu.
Praca nad nim była, jak się okazało, naszym ostatnim spotkaniem z Zygmuntem. I jego spotkaniem z istotnymi dla niego tematami, pytaniami, obrazami. Z ludźmi, których poprzez ten spektakl odkrywał, poznawał, pomagał im docierać do rzeczywistych emocji. To co się budowało na scenie wynikało nie tylko z aktorskiego działania, ale także, a może przede wszystkim, z uważnych rozmów, ze wspólnie podejmowanej ciszy. Z uczciwego przyznawania się do niemożności. Z szukania tego, co dotyka obecnego czasu.
Długo zastanawialiśmy się, czy podjąć próbę dokończenia tego przedstawienia, już bez Zygmunta. Skala wątpliwości była oczywista.
Daliśmy sobie czas na decyzję. Wsłuchaliśmy się w ten spektakl. Pracowaliśmy nie wiedząc, czy będziemy gotowi, żeby podjąć spotkanie z publicznością. Nie szukaliśmy szybkich zastępstw ani łatwych rozwiązań. Musieliśmy zostać z tym sami.
Dopiero teraz, jesienią, poczuliśmy, że możemy kogoś zaprosić do wspólnej pracy i że może to być jedynie osoba, która jest bliska. Która sama przeszła tę trudną, szczególną ścieżkę spotkania, poprzez teatr Zygmunta, ze sobą, z ważnym dla siebie tematem, z innym rodzajem obecności na scenie. Ogromnie jesteśmy wdzięczni Arkowi Buszko, że podjął się tego niełatwego zadania - bardzo nam pomogła jego energia, siła i kreatywność. Z całą pewnością jest on współtwórcą tego przedstawienia.
Zespół Teatru Kana