Katowice. Panie Wyspiańskie w Teatrze Śląskim
Teatr im. Wyspiańskiego w Katowicach zainaugurował obchodzony w Polsce rok autora "Wesela".
To będzie niewątpliwie 12 pracowitych, a zarazem przyjemnych miesięcy dla Leokadii Wyspiańskiej i Doroty Wyspiańskiej-Zapędowskiej [na zdjęciu]. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło rok 2007 rokiem czwartego wieszcza. Na inaugurację Roku Wyspiańskiego Teatr Śląski przygotował widowisko poetyckie "Taki mi się snuje dramat".
Synowa i wnuczka krakowskiego artysty były wczoraj [10 stycznia] gośćmi honorowymi wieczoru. - Na ogół prowadzimy monotonne życie, z tym większą przyjemnością uczestniczymy we wszystkich uroczystościach związanych z osobą dziadka - mówi wnuczka artysty Dorota Wyspiańska-Zapędowska.
Obie panie mieszkają na jednym z lubelskich osiedli. - Nasze mieszkanie nie różni się niczym od innych. W moim pokoju jest parę reprodukcji, mam oczywiście autoportret dziadka, ojciec wisi nad łóżkiem, ten słynny portret śpiącego Stasia. Gdybym miała oryginały, to pewnie musiałabym mieć kraty w oknach - uśmiecha się Dorota Wyspiańska-Zapędowska.
- Cieszę się, że dożyłam tego momentu - mówi pani Leokadia, ponadosiemdziesięcioletnia synowa Wyspiańskiego, żona jego najmłodszego, nieżyjącego już syna Stasia. - Przeżyłam stulecie od premiery "Wesela", a teraz z przyjemnością przyjechałam do Katowic, do pięknego teatru, który jako pierwszy rozpoczyna uroczystości tego roku.
Na zdjęciu: Dorota Wyspiańska-Zapędowska, wnuczka Stanisława Wyspiańskiego oraz Leokadia Wyspiańska, synowa artysty, otrzymują od dyrektora Teatru Śląskiego Krystyny Szaraniec płaskorzeżbę z twarzą Stanisława Wyspiańskiego, Katowice, 10 stycznia.