Artykuły

"Jasne błękitne okna" to debiut reżyserski Bogusława Lindy. Sentymentalna historia o marzeniach i miłości, z Joanną Brodzik i Beatą Kawką w rolach głównych, będzie miała swoją prapremierę w czwartek [11 stycznia] w Inowrocławiu.

Dlaczego właśnie w Inowrocławiu? Bo jedna z aktorek - Beata Kawka to rodowita inowrocławianka. - Ale to nie wszystko - podkreśla aktorka. - Szalenie zależało mi na tej inowrocławskiej prapremierze także z innego powodu. Czuję, że mam ogromny dług zaciągnięty u mieszkańców tego niewielkiego miasta. Dług wynikający nie tylko z biologicznego faktu urodzenia w tym konkretnym miejscu.

Aktorka wspomina, że mając naście lat marzyła, aby jak najszybciej wyprowadzić się z Inowrocławia. - Nie myślałam o niczym innym, jak tylko o tym, żeby wyrwać się z "tej dziury", jak wówczas myślałam o Inowrocławiu - wspomina. - Denerwowało mnie w nim wszystko: począwszy od małomiasteczkowej atmosfery, skończywszy na braku miejsc do zabawy. I proszę sobie wyobrazić, że gdy już się wyrwałam, gdy osiągnęłam sukces - zaczęłam mocno tęsknić. Wtedy powróciły do mnie wszystkie słowa mojej babci, mamy, moich ciotek. Po prostu z perspektywy oddalenia doceniłam, czym jest życie w małym miasteczku - pełnym życzliwych ludzi, rodziny i przyjaciół.

Ta tęskonota od dawna chodziła za aktorką, znaną m. in. z telewizyjnego serialu "Na dobre i na złe". To Kawka bowiem zainspirowała Edytę Czepiel do napisania najpierw książki, a potem scenariusza na jej podstawie. Za jego realizację zabrał się Bogusław Linda (także odtwórca jednej z głównych ról), który - jak mówi - "na tyle dobrze rozumie już kobiety, że może kręcić o nich filmy". Bo też historia jest o kobietach i pewnie głównie kobiety pójdą ją obejrzeć do kin. Streszczając: jedna z bohaterek, Beata (w tej roli Kawka), wzięta aktorka z Warszawy, pewnego dnia odbiera telefon. Dzwoni przyjaciółka ze szkoły - Sygita (Joanna Brodzik). Została w ich rodzinnym miasteczku; ma męża i dziecko. Beata postanawia odwiedzić rodzinne strony. Spotkanie po latach pozwala odświeżyć przyjaźń, ale ta wkrótce wystawiona zostanie na ciężką próbę. Muzykę do filmu napisał Wojciech Waglewski.

Po długich pertraktacjach z producentami, Beata Kawka postawiła na swoim: "Jasne błękitne okna" będą miały prapremierę w jej rodzinnym Inowrocławiu.

Kawka: - Linda pochodzi z Torunia, ja z Inowrocławia, Joasia Brodzik także z niewielkiej miejscowości gdzieś w Polsce. Chcemy pokazać, że marzeniom trzeba być wiernym, a wtedy - nawet osoba z niedużej miejscowości - może osiągnąć bardzo wiele. I że na Warszawie świat się nie kończy.

W czwartek w Inowrocławiu pojawi się cała trójka: Kawka, Brodzik i Linda. Być może zjedzie pod tężnie także i Waglewski.

- Zaczynamy przyzwyczajać się do tego, że jest u nas tłoczno od gwiazd - mówi Barbara Kasińska, szefowa referatu kultury i sportu inowrocławskiego ratusza. - To w Inowrocławiu przecież co roku urodziny świętuje Grzegorz Turnau w otoczeniu osobistości życia kulturalnego. Teraz mamy tę prapremierę, która mam nadzieję, że przysporzy naszemu miastu miłośników. Zresztą: dodatkowo Joanna Brodzik będzie świętowała w Inowrocławiu urodziny. Urodziła się bowiem dokładnie 11 stycznia, a więc w dniu prapremiery filmu.

W rolach pomniejszych w "Jasnych, błękitnych oknach" zobaczymy m. in. Barbarę Brylską, Stanisławę Celińską i Jerzego Trelę.