Artykuły

Moskwa. Gruszka na planie serialu

Gruszka jest jedyną Polką na planie serialu "W połowie drogi do serca" w reżyserii Abaja Karpikowa. Kilka razy w miesiącu bywa w Moskwie.

Znana i lubiana w Polsce Karolina Gruszka [na zdjęciu] gwiazdą bardziej czuje się w Rosji. I chętniej zamieszkałaby w Moskwie niż w Hollywood.

Na co dzień grywa na deskach Teatru Narodowego. Widzom spodobała się w dramacie "Kochankowie z Marony" oraz komedii "Francuski numer". W minionym roku znalazła się również na planie "Inland Empire" u samego Davida Lyncha.

- Gra polegała na improwizacji, intuicyjnym wyczuwaniu świata, który siedział w głowie Lyncha i który on sam usiłował przekazać - Karolina Gruszka wspomina pracę u amerykańskiego mistrza w rozmowie z magazynem "Sukces". - Trochę po omacku, a trochę przez niego prowadzeni próbowaliśmy się w tym odnaleźć i coś od siebie zaproponować - dodaje i po chwili zdradza: - Ciekawi mnie, co z tego, co wyobrażaliśmy sobie podczas pracy, przeniosło się na ekran. Bo dla nas to też była zagadka. Tak dziwna praca nigdy dotąd mi się nie zdarzyła i nie sądzę, by mogła się powtórzyć.

W związku z pracami nad "Inland Empire" odwiedziła Hollywood. Nie czuła się tam jednak dobrze i nie odnajduje w sobie determinacji, by przenieść się tam na stałe i, wędrując od drzwi do drzwi, skończyć w produkcjach klasy B. - Szkoda mi czasu i energii. Wolę zostać w Polsce i realizować projekty, które są dla mnie ważne. Oczywiście marzy mi się współpraca z zagranicznymi reżyserami, ale są różne sposoby, by dać tym marzeniom szansę. Niekoniecznie trzeba od razu wyprowadzać się do Hollywood.

Karolina Gruszka uważa, iż w jej zawodzie pieniądze nie są najważniejsze. Jest przekonana, iż "warto walczyć o to, by być artystą", chociaż często bywa to bardzo trudne. Lubi ryzyko, pewnie szaleństwo, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Ostatnio pracuje w Rosji.

Gruszka jest jedyną Polką na planie serialu "W połowie drogi do serca" w reżyserii Abaja Karpikowa. Kilka razy w miesiącu bywa w Moskwie i regularnie musi odpowiadać na pytania dotyczące Beaty Tyszkiewicz, Barbary Brylskiej oraz Ewy Szykulskiej. - Rosjanie do tej pory wymieniają te nazwiska jednym tchem jako wielkie gwiazdy. I wciąż mnie pytają, dlaczego teraz nie ma żadnej aktorki tej klasy i dlaczego tak mało polskiej kultury dociera do Rosji - opowiada Gruszka. - A oni są spragnieni polskiej kultury, mają do niej sentyment. Może ma to wpływ na to, jak mnie traktują? Czuję się tam dużo bardziej gwiazdą niż w Polsce - mówi. Na planie jest osoba, która nosi za nią krzesło z jej nazwiskiem. Po pracy aktorka spędza długie godziny na rozmowach ze współpracownikami. - Rosja mnie fascynuje, znakomicie dogaduję się tam z ludźmi. Jestem z nimi bardziej otwarta niż w Polsce - zdradza.

Nie jest to pierwsza przygoda Karoliny Gruszki ze wschodnimi filmowcami. Kilka lat temu zagrała w "Córce kapitana" Aleksandra Proszkina, a później w białoruskim "Momencie prawdy". Nie oznacza to jednak, iż brakować jej będzie w Polsce. Już niedługo rozpocznie się emisja serialu "Tajemnica twierdzy szyfrów", w którym gra radiotelegrafistkę. Na walentynki będzie ją można obejrzeć w "Miłości w przejściu podziemnym" z cyklu "Święta polskie". Na emisję czeka również druga część "Sfory". Nagrywa również książki, które ukazują się na płytach CD. Gotowe są już "Rycerz nieistniejący" Italo Calvino oraz "Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze" Aglai Veteranyi.

Chociaż tak intensywnie pracuje i ma grono wiernych wielbicieli, paparazzi jej nie prześladują. - Ale nie gram z najpopularniejszych serialach, nie biorę udziału w telewizyjnych show. Rzadko udzielam się towarzysko. Na bankietach pojawiam się tylko wtedy, gdy muszę. Sama o to nie zabiegam. Więc szczęśliwie udaje mi się unikać medialnego zamieszania - mówi w rozmowie z miesięcznikiem "Sukces". Skromnie podkreśla, że na popularności jej nie zależy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji