Artykuły

Jak Różewicz naigrawa się z mód

Stary mistrz szykuje pastisz utworów młodych prozaików. "Rzeczpospolita" ujawnia niedrukowaną dotąd groteskę, w której poeta radzi, jak Wielką Improwizację wygłaszać w łóżku. W styczniu Różewicz zaskoczy czytelników sarkastycznym pastiszem polskiej młodej prozy. Fragment "Przyj, dziewczę, przyj" opublikuje "Odra" - pisze Bartosz Marzec.

- Nowe teksty wpisują się w nurt satyryczny, jaki w twórczości Różewicza występuje od początku - uważa Jan Stolarczyk, literaturoznawca i wieloletni przyjaciel poety.

-Różewicza, podobnie jak Konwickiego i Dygata, cenię za ocalenie w sobie chłopca-psotnika - powiedział Kazimierz Kutz. - Cały czas naigrawa się ze świata, który go mierzi. Niedawno zdradził mi, że inspiracji szuka u Fredry i w prześmiewczych sztukach Szekspira.

Autor "Kartoteki" śledzi nowości w teatrze, rewelacje traktując z dystansem. "Rzecz o 13. wielkiej reformie" to dzieło szydercze, a także głos twórcy, który ponad efektowną formę przedkłada wierność intencjom autora.

- Dziś wielu reżyserów nie zadaje sobie elementarnych pytań - mówi Stolarczyk. - Jeśli inscenizacja nie nawiązuje dialogu z tekstem sztuki i z widownią, może stać się wydmuszką, popisem fajerwerków.

Dla przykładu: Różewicz niechętnie godzi się na wystawienie "Do piachu", sztuki atakowanej za obrazoburcze przedstawienie ruchu oporu. By zyskać aprobatę autora, reżyser musi przedstawić niekonwencjonalną wizję spektaklu. Dotąd doczekaliśmy się trzech widowisk -Tadeusza Łomnickiego (1979), Kazimierza Kutza (1990) oraz Teatru Provisorium i Kompanii Teatr z Lublina (2003). Twórcy ostatniej inscenizacji sens sztuki oddali wielką metaforą - partyzanci na plecach taszczyli drzewa, sami stając się lasem.

Również "Przyj, dziewczę, przyj" nie stanowi precedensu w twórczości Różewicza, który od dawna komentuje zjawiska współczesnej kultury. W wierszu z 2001 r. poeta stworzył karykaturtalny wizerunek pisarki naszych czasów, która "szukała w wannie siebie i swej tożsamości", potem zaś "napiła się kafki z mlekiem/ wezwała na pomoc potera/ dosiadła pegaza/ i tak uskrzydlona/ zasiadła (na pupie)/ dopisania powieści auto/ biograficznej/ "budowa "wieży bubel"".

***

Kichnięcia... (Rzecz o 13. wielkiej reformie teatru Widzimisię)

Sztuka w trzech aktach tajnych i fajnych absolutnie sceniczna do przedstawiania na plecach własnych czyli na leżąco bez względu na porę roku i budynek w którym odbywa się przedstawienie.

Widownia może być na scenie scena na dachu dach na pierwszym piętrze opery lub w banku sam wynalazek czytania na plecach własnych został sporządzony według starych recept z początku XX wieku na długo przed teatrem na drzewie wiadomości złego i takiego sobie. Czyż nie można wielkiej improwizacji wygłaszać w łóżku na leżąco w wypadku zapalenia szczytów płuc (i mózguff) tym bardziej wolno w łóżku czytać na stojąco! kaszel i kichanie wycieranie nosa itp. nie zmieniają przecież (!) treści dzieła tylko je deformują przypadkowe kichnięcie aktora często wychodzi na zdrowie starym klasykom i romantykom a nawet różnym ioneskom bez względu na kolor skóry i wyznania jednym słowem w wypadku zaziębienia lub niestrawności aktora lub aktorki nie należy odwoływać przedstawienia lecz wprost przeciwnie wielokrotnie zwracałem uwagę na to że "bohater" sztuki np. jakiś polityk dyrektor prałat inaczej prezentuje się na scenie ubrany i inaczej rozebrany na stojąco na leżąco na siedząco na tronie na trawie na sedesie itd. ciągle się o tym zapomina szukając oszołomienia w muzyce i oszalałych światłach w sztuce "na czworakach" zostało to dokumentnie wyjaśnione opisane udowodnione ale tylko częściowo wykorzystane przez reżyserów wprawdzie ktoś wykorzystał drabinę aby zrewolucjonizować nasz (ale nie mój) teatr natomiast przez łóżko bohatera "kartoteki" przewija się cała falanga nienasyconych twórców teatru zamkniętego amatorskiego otwartego teatru tańca słowa gestu okrucieństwa rapsodycznego teatru na wodzie pod wodą oraz wszelkich innych teatrów w zakładach zamkniętych otwartych w fabrykach więzieniach szpitalach izbach wytrzeźwień kanałach szambach w moich szufladach wyobraźni w archiwach i teczkach mam dziesiątki koncepcji teorii pomysłów na kilka reform teatru narodowego marzę o wystawieniu sztuki w jednym akcie płciowym pt. "Król ubu w beczce keczubu" mam gotowy scenariusz pt. "Stary wiarus zawiany przemówił pod olszyną" "Bachantki z Pacanowa czyli Orfeusz w dziąsło szarpany" i superbomba: "Łono bogini Diany i Akteon rogacz prowincjonalny przez psy pogryziony"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji