Artykuły

Warszawa. Czytanie Sorokina w Wytwórni

29 grudnia o g. 20 w Teatrze Wytwórnia odbędzie się próba czytana sztuki Władimira Sorokina "Dostoevsky-trip" w tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej. Opieka reżyserska Tomasz Gawron, obsada: Maciek Radel, Maciej Wyczański, Barry Salone, Magda Kriger, Marta Król, Marcin Tyrol, Paweł Prokopczuk, Radek Kaim. Wstęp wolny.

Władimir Sorokin (na zdjęciu) - ur. 1955, pisarz i grafik, jeden z czołowych przedstawicieli radzieckiego, a później rosyjskiego konceptualizmu. Pisze od 1977 roku. U progu swej drogi literackiej był związany z kręgiem moskiewskiego undergroundu lat 80. W 1985 roku w Paryżu w wydawnictwie "Sintaksis" ukazała się jego pierwsza powieść "Kolejka".

Twórczość literacka Sorokina, pełna artystycznych eksperymentów i swobody w interpretacji najnowszej historii, przyniosła mu opinię skandalisty, ale i "prawdopodobnie ostatniego z długiej listy wielkich pisarzy rosyjskich". Jest autorem opowiadań, dramatów i powieści. Książki Sorokina przetłumaczono na wszystkie języki europejskie oraz japoński i koreański. W Polsce ukazały się dwie jego powieści: "Lód" oraz "Bro".

Władimir Sorokin, nazywany jest ikoną rosyjskiego postmodernizmu, krytycy powtarzają, że najlepiej operuje językiem spośród wszystkich piszących po rosyjsku.

"Dostoevsky-trip" - W języku angielskim trip oznacza m.in. podróż narkotyczną, tzn. odmienny stan świadomości, istniejący na granicy dwóch realności. Rozdwojenie to także jedna z bardziej charakterystycznych cech poetyki Dostojewskiego. Bohaterowie sztuki Sorokina są uzależnieni, jednak nie od narkotyków, ale od literatury: Nabokova, Celine'a, Tołstoja.

Siedem postaci dramatu czeka na dealera, który proponuje im coś zupełnie nowego - Dostojewskiego.

Podróż w głąb literatury staje się dla bohaterów podróżą w głąb siebie, do najskrytszych wspomnień z dzieciństwa. Po drodze do siebie postaci przeistaczają się w bohaterów powieści Idiota i przeżywają kryzys świadomości bohaterów Dostojewskiego - ludzi przynależących do ginącego świata. Żyją na granicy, w wielkim napięciu, kiedy emocje sięgają zenitu. Wszyscy są opętani namiętnością (do pieniędzy, kobiet, destrukcji, życia...). Jednak podczas gdy u Dostojewskiego wszystko funkcjonuje w atmosferze ciągłego oczekiwania na katastrofę, u Sorokina ta katastrofa rozwija się na naszych oczach. Tak jakby autor pozbawił swoich balansujących nad przepaścią bohaterów równowagi. Narkotyczne działanie Dostojewskiego to "wywracanie siebie na lewą stronę", projekcja wnętrza, intymności na zewnątrz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji