Artykuły

Warszawa. Edyta Olszówka dla chorych dzieci

"Parafrazując słowa księdza Twardowskiego: Śpieszmy się kochać dzieci, tak szybko odchodzą" - tymi słowami rozpoczęła spotkanie ze zwycięzcami internetowej aukcji charytatywnej Edyta Olszówka [na zdjęciu], Marysia z serialu "Samo życie".

Aktorka nie kryła łez wzruszenia. Łamiącym się głosem mówiła o swoim osobistym zaangażowaniu w akcję charytatywną na rzecz dzieci i dziękowała za tak szeroki odzew ludzi.

"Rozpoczynam dziś nowe życie. Wiem, że ta akcja zdarzyła się w najwłaściwszym dla mnie czasie, za co dziękuję jej pomysłodawcom. Otworzyła mi oczy na błędy, które popełniam, na rany, które zadaję, na emocje, którym ulegam, na brak dystansu do świata i do zawodu. Może jestem zbyt krytyczna wobec siebie, ale szczera" - powiedziała Edyta Olszówka.

"Bliskość z tymi dzieciakami pokazała mi, że chciałabym pewnie rzeczy zmienić, przede wszystkim być lepszym człowiekiem i móc nadal pomagać innym. Chciałabym odnaleźć w sobie spokój, radość i harmonię. To mój czas na rehabilitację i refleksję nad samą sobą".

Na internetowej aukcji zostały wystawione przedmioty, które serialowa Marysia, grana przez Edytę Olszówkę, dostała od redakcyjnych przyjaciół w prezencie ślubnym.

W ciągu 10 dni gorącej licytacji wzięło udział ponad 50 tysięcy internatów. Zwycięzcy odebrali wylicytowane przez siebie przedmioty na planie serialu "Samo życie" z rąk Edyty Olszówki, która tego dnia obchodziła swoje 35 urodziny. Było przyjęcie niespodzianka dla jubilatki oraz głośne "Sto lat". Zwycięzcy aukcji mieli też okazję porozmawiać z aktorami, którzy na co dzień grają w "Samym życiu" m.in. Piotrem Polkiem, Moniką Krzywkowską, Małgorzatą Niemirską i Magdaleną Smalarą.

Pomysłodawcom charytatywnej akcji udało się połączyć serialową fikcję z prawdziwym życiem i zebrać ponad 11 tysięcy złotych, które zasiliły konto Fundacji POLSAT. Pieniądze zostały przekazane na zakup cytometru przepływowego - aparatu niezbędnego w nowoczesnej diagnostyce dzieci hospitalizowanych z powodu chorób nowotworowych układu krwionośnego i chłonnego, dla Kliniki Hematologii i Onkologii, Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Warszawie.

"Dawać to najpiękniejsza rzecz jaką możemy robić, ale emocjonalnie i fachowo nikt z nas nie jest przygotowany do tego, by podejmować decyzję, kto z potrzebujących ma priorytet. Dlatego mamy konsultantów i lekarzy i to oni decydują, komu w pierwszej kolejności te pieniądze są potrzebne. Każda złotówka się liczy. Im tych złotówek jest więcej, szybciej można kupić sprzęt ratujący życie" - powiedziała Małgorzata Żak, prezes Fundacji POLSAT.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji