Zaskoczyła ich nieznana biografia
- Tekst, który mi zaproponowano, uważam za niezwykle istotny. Po pierwsze jest napisany po polsku, a aktorom, którzy piszą w ojczystym języku, trzeba dać szansę, a nawet pierwszeństwo, po drugie jest to przedstawienie współczesne, które dotyczy nas wszystkich. Naszych biografii, fobii, przeszłości, zaszłości i codziennej szarpaniny. Dlatego też podjąłem się reżyserii tego przedstawienia - tłumaczył Władysław Kowalski,którego niezwykle rzadko możemy oglądać w roli "maestra sceny".
"Ciałopalenie" to współczesna sztuka, sensacyjna opowieść o dynamicznej fabule. Matka Adama (Mariusz Benoit) i Jacka (Krzysztof Stroiński) - Anna, potrąca samochodem starszego mężczyznę, który ginie na miejscu. Kobieta ucieka z miejsca wypadku. Anna poszukiwana jest przez policję, która ma podstawy przypuszczać, że nie był to "nieszczęśliwy wypadek". Jej synowie wraz z przyjacielem policjantem, wszczynają prywatne śledztwo. Okazuje się, że życiowe drogi domniemanej sprawczyni i jej ofiary niejednokrotnie w przeszłości krzyżowały się. Kochanek Anny - Olek (Kazimierz Kaczor) ujawnia m.in., że w czasie wojny Woźniak (tak ma na nazwisko zabity mężczyzna) należał do bandyckiej organizacji, która szantażowała Żydów i Polaków ich ukrywających. - Potem zabili wszystkich, aby ich nie wydali. Wówczas zginęła rodzina twojej matki. Tylko Anna uszła z życiem - tłumaczy Olek Adamowi. Wokół całej sprawy narasta legenda, rodzą się plotki. Ciekawska, żądna sensacji, anonimowa opinia publiczna dodatkowo chętnie wtrąca swoje trzy grosze.
"Ciałopalenie" to proza życia, sztuka o każdym z nas, pełna uniwersalnych prawd o ludziach i ich zdawałoby się zwyczajnej egzystencji. W przedstawieniu występują także Daria Trafankowska i Piotr Kozłowski.