Artykuły

Teatralna publicystyka

Pod kołami samocho­du ginie mężczyzna. Policja twierdzi, że nie był to przypadko­wy wypadek. Podejrzenie pada na kobietę, która nagle zniknę­ła. Jej synowie i zaprzyjaźniony z rodziną policjant prowadzą własne śledztwo. Odkrywają, że życiorysy domniemanej zabój­czyni i zmarłego mężczyzny za­zębiały się wielokrotnie.

W niedzielę w Teatrze Po­wszechnym odbędzie się prapre­miera "Ciałopalenia" Marka Bu­kowskiego. Sztukę wyreżysero­wał Władysław Kowalski. Wy­stąpią: Daria Trafankowska, Ma­riusz Benoit, Kazimierz Kaczor, Piotr Kozłowski i Krzysztof Stroiński.

Przerażająca forma

- Jest dwóch braci: jeden uko­chany synek, rozpieszczany przez mamusię i drugi odepchnięty, niechciany - opo­wiada Władysław Kowalski. - Co się dzieje po latach? Ten ukochany jest bezrobotny, nie może sobie znaleźć miejsca w życiu. Ten niechciany jest biz­nesmenem, wspaniale mu się powodzi.

Kowalski przyznaje, że miał poważne wątpliwości, kiedy dy­rektor Teatru Powszechnego Krzysztof Rudziński zapropono­wał mu wystawienie "Ciałopa­lenia". - Przeraziła mnie forma tej sztuki, a właściwie brak for­my teatralnej - wyjaśnia. - Nie ma tu żadnej umowności, to pra­wie publicystyka.

Jego zdaniem tekst ten byłby idealny do radia czy do telewi­zji. - Tymczasem, jak wpisać tę sztukę w rzeczywistość tea­tralną? Gdzie to grać? Na pew­no nie na tradycyjnej scenie. Każda dekoracja będzie wyda­wać się sztuczna. Wreszcie znalazłem to wymarzone miej­sce w teatralnej palarni - mó­wi.

Władysław Kowalski uważa, że teatry powinny jak najczęściej sięgać po dramaturgię polską opowiadającą o czasach nam współczesnych jak "Ciałopale­nie".

Czasem warto, jak mówił Zygmunt Hubner, spróbować poważnie porozmawiać z pu­blicznością: o tym, gdzie żyje­my, jak żyjemy, jak się nami ma­nipuluje, wykorzystuje nasze nie najlepsze nastroje, jak się zachowujemy, jakie są nasze ko­rzenie - dodaje Kowalski.

Powieści inżyniera

Marek Bukowski (ur. 1959), z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem, pracuje w energe­tyce. Debiutował w 1985 r. po­wieścią , "Nic się nie zmieni". Na­stępną było "Oszustwo", wyda­ne przez Iskry dwa lata później. Ostatnio napisał powieści: "Bądźcie gotowi zwariować", na podstawie której powstaje sce­nariusz filmowy, i "Ch." - dru­kowana w "Twórczości" w ze­szłym roku. Dramaturgią zajmu­je się od niedawna. Pierwszą je­go sztuką teatralną była "Wol­ność", drugą "Ciałopalenie".

- Pierwszą powieść napisałem jako 17-latek. Ta i kilka następ­nych leżą gdzieś w pudłach -mówi Marek Bukowski.

Pytany, dlaczego mając zain­teresowania humanistyczne stu­diował na Politechnice, a nie na Uniwersytecie, odpowiada: - Ty­powy przypadek. Miałem dys­leksję, poloniści gnębili mnie od pierwszej klasy. Dopiero na ma­turze okazało się, że moja praca z polskiego była najlepsza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji