Artykuły

Poznań. Spektakl Studia Blum dla raczkujących widzów

Wszystkie dzieci, nawet te, które nie potrafią jeszcze dobrze chodzić, mogą czuć się zaproszone na spektakl "Co to" Studia Teatralnego Blum z Poznania. To jedna z pierwszych tego typu inicjatyw w Polsce.

Premiera przedstawienia "Co to" przygotowanego z myślą o widzach w wieku 0-4 lat odbędzie się w niedzielę o godz. 17 w Ośrodku Kultury Wierzbak (ul. Wojska Polskiego 6/8). Na ten wieczór miejsc już wprawdzie nie ma, ale przedstawienie można będzie obejrzeć także w poniedziałek i wtorek o godz. 9.

"Co to" jest ciepłą, kameralną - widownia mieści zaledwie 30 osób - opowieścią osadzoną w świecie znanych kształtów, kolorów i dźwięków. Po teatralnej krainie oprowadzają dzieci dwa sympatyczne przytulne stwory podobne trochę do czosnku albo pieczarek - w tych rolach Lucyna Winkel i Katarzyna Pawłowska z Teatru Porywacze Ciał. Inicjatorem i producentem spektaklu jest Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.

Bilety na spektakl "Co to" w cenie 10 zł można kupić przed spektaklem po wcześniejszej telefonicznej rezerwacji: 0-61 822 45 02. Więcej informacji pod numerem tel. 0-604 616 631. Spektakl trwa 30 minut.

O tym, jak narodził się niezwykły pomysł na teatr dla najmłodszych, i o tym, co można w nim zobaczyć, rozmawiamy z Lucyną Winkel:

Skąd pomysł na "Co to"?

- Z poczucia, że brakuje podobnej rozrywki dla dzieci w tej specyficznej grupie wiekowej. Obie z Kasią jesteśmy mamami i wiemy, jak wiele uwagi, a jednocześnie nowości potrzebuje takie malutkie dziecko, żeby się rozwijać. W starszym wieku część obowiązków animowania maluchowi czasu zdejmuje z rodziców przedszkole, potem szkoła. A przecież wszyscy uczymy się już od urodzenia.

O czym opowiadacie na scenie?

- Oprawę plastyczną i dźwiękową przygotowałyśmy same, podobnie jak scenariusz. O, przepraszam, głosu do spektaklu udzieliła moja siedmioletnia córeczka Antonina. Stwory, w które wcielamy się z Kasią na scenie, nazywają się Hopek i Siupek. Mają swoje ukochane poduszeczki, z których wydobywają, jak ze snu, różne dźwięki i przedmioty.

Jak to?

- Pojawia się dźwięk, na przykład warkot samolotu, pada pytanie: co to?, po czym pokazujemy sam przedmiot. Na końcu pada jego nazwa. Starsze dzieci same odpowiadają na pytanie, co to, a młodsze powtarzają. Podobnie jest z wodą, rybką czy pociągiem, który turkocze. Wszystkie przedmioty, które omawiamy z małą widownią, przyklejamy potem przy pomocy rzepów na ścianę, tworząc kolorowy obrazek.

Skąd pewność, że małe dzieci chcą się bawić w teatr?

- Miałyśmy już trzy przedpremierowe pokazy "Co to". Widzowie reagowali fantastycznie, a małe dzieci nigdy nie udają przecież skupienia czy radości. To nas ostatecznie przekonało, że pomysł był trafiony.

Na zdjęciu: Katarzyna Pawłowska i Lucyna Winkel w spektaklu "Co to".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji