Artykuły

Koszalin. Ucieczka dyrektora BTD?

Dyrektor naczelny Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie Roman Radziwonowicz podał się w środę (6 grudnia) do dymisji. Radziwonowicz powiedział, że powodem rezygnacji z kierowania teatrem są sprawy osobiste i chęć powrotu do prywatnego biznesu. - Mam świadomość, że to nie jest dobry moment na odejście i że może to zostać odebrane jako ucieczka, ale głęboko przemyślałem tę decyzję - powiedział PAP Radziwonowicz.

W przedłożonym prezydentowi miasta podaniu o rozwiązanie stosunku pracy Radziwonowicz jako termin odejścia z BTD wpisał 8 stycznia 2007 r. - Podałem taką datę ze względu na przygotowywaną premierę, na której chciałbym być obecny jeszcze jako dyrektor - wyjaśnił Roman Radziwonowicz. 6 stycznia BTD ma wystawić farsę Edwarda Taylora "Stosunki na szczycie". Prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński powiedział, że "choć jest zaskoczony dymisją dyrektora teatru, to ją przyjmie." Roman Radziwonowicz odchodzi z BTD w trudnej dla teatru sytuacji. W lutym ma się zacząć współfinansowany przez Unię Europejską kapitalny remont siedziby BTD. Remont ma trwać przez cały rok 2007, a teatr nie ma jeszcze zapewnionej na ten czas siedziby. Od początku tego sezonu BTD pracuje bez dyrektora artystycznego. Placówka nie ma również opracowanego repertuaru na drugą połowę sezonu.

- Mam świadomość, że to nie jest dobry moment na odejście i że może to zostać odebrane jako ucieczka, ale głęboko przemyślałem tę decyzję - powiedział PAP Radziwonowicz.

Prezydent Mikietyński w rozmowie z PAP zapewnił, że w krótkim czasie zrobi wszystko, by koszaliński teatr mógł dalej normalnie funkcjonować.

Roman Radziwonowicz został naczelnym BTD w maju 2004 r. Zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Kułagowskiego, który pod naciskiem władz miasta podał się dymisji. Z Koszalina Kułagowski odszedł do nowo utworzonego Nowego Teatru w Słupsku. Razem z nim do Słupska przeszło kilku aktorów i dyrektor artystyczny Bogusław Semotiuk, który w Nowym Teatrze jest dyrektorem naczelnym. Kułagowski zrezygnował ze stanowiska po tym jak kontrolerzy z ratusza wykryli finansowe nieprawidłowości w BTD. W marcu ub.r. Regionalna Izba Obrachunkowa uniewinniła go jednak od zarzutu naruszenia dyscypliny finansów publicznych.

Przed objęciem stanowiska dyrektora naczelnego BTD Radzinowicz nie miał nic wspólnego z teatrem. Zawodowo zajmował się prowadzeniem wydającej mapy i plany miast firmy Rokart (na stronie internetowej tej firmy ciągle figuruje jako jej właściciel). Wcześniej był szefem artystycznym Ukraińskiego Chóru Żurawi. Osobą

szerzej znaną w świecie artystycznym stał się po wykonaniu "Dumki" w "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana.

W czasie urzędowania Radziwonowicz popadł w konflikt z dwoma powołanymi przez siebie dyrektora artystycznymi - Edwardem Żentarą i Zbigniewem Najmołą, którzy musieli z tego powodu odejść z koszalińskiego teatru. Za czasów Radziwonowicza BTD przegrało cywilny proces o 21 tys. złotych ze znanym dyrygentem Wiener Stadopera, Mihaelem Halaszem, któremu teatr nie chciał zapłacić za przygotowanie niewystawionego "Requiem" Giuseppe Verdiego.

Dyrektor musiał również przepraszać na łamach "Rzeczpospolitej" aktorkę Martę Klubowicz, którą nagle pozbawił etatu w BTD. Przeprosiny były efektem sądowej ugody. Klubowicz pozwała teatr domagając się najpierw przywrócenia do pracy, później zmieniła żądanie na odszkodowanie w wysokości 12 pensji. W czasie 2,5-letniego urzędowania Radziwonowicza BTD przygotowało 15 premier.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji