Artykuły

Jedyne takie Metro

"Metro" w reż. Janusza Józefowicza Teatru Studio Buffo z Warszawy w Kielcach. Pisze Elżbieta Zemsta w Echu Dnia.

Mimo kilku mankamentów, kielczanie zachwyceni sobotnim musicalem "Metro".

Musical "Metro" grany jest od 15 lat. W tym czasie wystawiono ponad 1500 spektakli "Metra". W tym na słynnej scenie Brodwayu.

Piękna muzyka, wspaniała choreografia i świetni tancerze - musical "Metro", który wystawiono w sobotę w hali przy ulicy Bocznej został owacyjnie przyjęty przez kielczan. Jedynym mankamentem było... miejsce spektaklu.

Dobrze, że "Metro" już widziałam, i znam utwory, bo gdybym była pierwszy raz, trudno byłoby zrozumieć sens piosenek. Nagłośnienie jest fatalne - narzekała Krystyna, mieszkanka Starachowic.

ŚPIEWALI Z ARTYSTAMI

Musical rozpoczął się z prawie półgodzinnym opóźnieniem. Scena, na której rozgrywała się akcja spektaklu ustawiona była pod ścianą na wprost głównego wejścia do nowej hali przy ulicy Bocznej. Przed sceną ustawiono kilkaset krzeseł. Dla widowni przeznaczono jeszcze miejsca na trybunach. Już w trakcie musicalu okazało się, że osoby siedzące najniżej na trybunach, musiały szukać wolnych miejsc na krzesłach przed sceną, ponieważ z trybun widać było niewiele.

Sam musical okazał się niezwykłym wydarzeniem. Doskonali tancerze i aktorzy sprawili, że widownia zapominała na chwilę o miejscu, skupiając się na emocjach, które płynęły ze sceny. Podczas wykonywania słynnej "Wieży Babel" czy utworu "A ja nie" wraz z aktorami śpiewało dużo osób z widowni, które utwory z "Metra" znają od lat. W musicalu wzięli udział Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska, chociaż nie w głównych rolach, to jednak o ich talencie można było się przekonać widząc ich podczas występu.

SPEKTAKL W PODZIEMIACH

"Metro" to opowieść o grupie młodych ulicznych grajków, którzy marzą o występie w prawdziwym teatrze. Gdy nie udaje im się dostać roli w profesjonalnym przedstawieniu, pod wodzą bezdomnego Jana urządzają spektakl w podziemiach metra. Po jego sukcesie wszyscy dostają angaż w komercyjnym teatrze. Na tle tej historii rozgrywa się dramatyczna miłość pomiędzy bezdomnym Janem a utalentowaną Anką.

Niezaprzeczalnymi atutami musicalu jest doskonała muzyka skomponowana przez Janusza Stokłosę oraz świetna choreografia Janusza Józefowicza. Do tego dochodzą efekty laserowe, które na długo zapadają w pamięć.

BURZA OKLASKÓW

- Podoba mi się musical, ale szczerze mówiąc, mało rozumiem. Ta hala nie nadaje się do takich przedstawień, bo głos i muzyka dają straszny pogłos. Lepiej, gdyby "Metro" odbywało się w Kieleckim Centrum Kultury - w czasie przerwy w spektaklu głośno komentowali widzowie.

Musical grany jest od 15 lat, prapremiera odbyła się w styczniu 1991 roku. Od tego czasu "Metro" wystawiono blisko 1500, w tym na słynnej scenie Brodwayu.

Mimo kilku mankamentów w organizacji, widownia kielecka nie zawiodła ekipy "Metra", nagradzając ją na koniec burzą oklasków na stojąco.

- W końcu to jedyne metro, jakie kiedykolwiek w Kielcach zobaczymy - z uśmiechem komentowali opuszczający halę kielczanie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji