Artykuły

Dziewczyna z Capitolu

Zawsze marzyła o tym, by śpiewać muzykę barokową. Podczas studiów okazało się jednak, że jej barwa głosu i temperament zupełnie do tego nie pasują. Wówczas coraz bardziej zaczął ją interesować teatr muzyczny. Portret MAGDALENY SZCZERBOWSKIEJ, aktorki Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu.

Doskonale pamiętają ją bywalcy chorzowskiego Teatru Rozrywki. Młoda, wysoka, zgrabna, obdarzona pięknym głosem. To Magdalena Szczerbowska. Zadebiutowała rolą Dziewczyny-Śmierci w śpiewogrze Ernesta Brylla i Katarzyny Gaertner "Na szkle malowane". Oglądaliśmy ją również jako Janet w "The Rocky Horror Show". Występowała w wielu koncertach teatru, ale największy sukces odniosła rolą Niny w musicalu "Dyzma". Potem przeprowadziła się do Wrocławia. Tam też zadebiutowała na małym ekranie w serialu "Pierwsza miłość". Wcieliła się w Annę Mroczek, sekretarkę Centrum Dorad-

Aktorka urodziła się w Cieszynie i chociaż potem przez wiele lat mieszkała w Żorach, to jednak ma ogromny sentyment do miasta nad Olzą. Zawsze lubiła też śpiewać. Występowała w zespołach chrześcijańsko-gospelowych. Edukację wokalną rozpoczęła w katowickiej Państwowej Szkole Muzycznej im. Karłowicza w Katowicach, by kontynuować ją na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej pod kierunkiem Agaty Kobierskiej.

Zawsze marzyła o tym, by śpiewać muzykę barokową. Podczas studiów okazało się jednak, że jej barwa głosu i temperament zupełnie do tego nie pasują. Wówczas coraz bardziej zaczął ją interesować teatr muzyczny. Wybrała się na przesłuchania do chorzowskiego Teatru Rozrywki i tak się to wszystko zaczęło. Po stronie swoich osiągnięć na pewno młoda artystka może wpisać Grand Prix na Ogólnopolskim Konkursie Piosenki Francuskiej w Lubinie. Zaśpiewała dwie piosenki Michaela Legranda. Piosenką francuską interesowała się już dawno, ze względu na jej walory teatralne. To był jej pierwszy konkursu w życiu i od razu sukces.

W Chorzowie występowała już sporo, gdy wypatrzył ją reżyser Wojciech Kościelniak i zaprosił do współpracy w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Zagrała rolę Heleny w "Śnie nocy letniej". Kościelniak ściągnął potem Magdę do Operetki - Teatru Muzycznego we Wrocławiu, czyli obecnego Teatru Muzycznego Capitol. Tu jest w obsadzie wszystkich najważniejszych spektakli: "My Fair Lady", "West Side Story", "Gorączka", "Galeria" czy "Scat". Ten ostatni spektakl był nawet transmitowany przez TVP. Opowiada, w konwencji starego kina, historię zwariowanej miłości młodego pucybuta do prowincjonalnej kwiaciarki, której marzeniem jest kariera baletowa. Historia opowiedziana jest w niecodzienny sposób, bo wyśpiewana jazzową techniką wokalną, tzw. scatem. Magdalena Szczerbowska jest w tym spektaklu gwiazdą filmową, Manuela Beatrice Del Sol Saturday.

Aktorka ma też na koncie sukcesy jako fotomodelka. Jej zdjęcia pojawiały się w różnych kobiecych magazynach. W "Twoim Stylu" prezentowana była specjalna sesja z Magdą, a jej twarz widniała nawet na okładce.

Na razie jednak scena, serial i film (bo wystąpiła jako dziewczyna na plaży w kultowym już dzisiaj "Dniu świra" Marka Koterskiego) musiały pójść w kąt. Teraz przed młodą aktorką stoi najważniejsze wyzwanie. 7 października tego roku została mamą. Urodziła syna, Cezarego. Maluch chowa się znakomicie. - Najbliższe miesiące mam zamiar poświęcić właśnie jemu - mówi. - Co nie oznacza, że zostanę w domu na stałe. Mam zamiar już w styczniu wrócić na scenę. Na szczęście mąż mnie rozumie. Sam jest scenarzystą, prawnikiem i podróżnikiem. Znakomicie akceptuje mój zawód.

Na scenie i w serialu "Pierwsza miłość" Magda występowała właściwie do siódmego miesiąca ciąży. Miała mały brzuszek, więc ciąża był prawie niewidoczna. Jeszcze w ósmym miesiącu zaśpiewała podczas koncertu mszę gospelową. - Cezary bardzo mi w tym pomagał. Miałam świetną formę - śmieje się. Swoją przyszłość zawodową wiąże przede wszystkim ze sceną i estradą. Chciałaby powrócić do muzyki gospel. Zostanie też we Wrocławiu, bo bardzo pokochała to miasto. Mieszka z mężem i synem w podwrocławskiej wsi i jest bardzo szczęśliwa.

Na zdjęciu: Magdalena Szczerbowska i Konrad Imiela w "My Fair Lady".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji