Artykuły

Zakochani na śmierć

"Carmen" w reż. Laco Adamika w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Michał Lenarciński w Dzienniku Łódzkim.

Publiczność kocha "Carmen" przede wszystkim za "hiszpańską" muzykę, ognisty temperament, miłość, zazdrość i śmierć. Gdy inscenizacji brakuje któregokolwiek z ukochanych elementów - widzowie są niepocieszeni.

I trudno się dziwić, bowiem melodramatyczne libretto i wypełniona melodyjnymi tematami partytura skłaniają do bardzo emocjonalnego odbioru dzieła. W najnowszej premierze Teatru Wielkiego zabrakło przede wszystkim emocji, które pod osłoną aptekarskiej dokładności i zimnej kalkulacji ukrył Tadeusz Wojciechowski, kierownik muzyczny przedstawienia. Batuta dyrygenta bardzo starannie i precyzyjnie odmierzała kolejne takty, gubiąc w swej surowości niezbędne każdemu wykonaniu emocjonalne wnętrze. W przypadku muzyki Bizeta - pełne żaru i namiętności, niehamowanego temperamentu, skrajnych uczuć. Bo przecież tacy są bohaterowie tej opery: proste robotnice z fabryki, zwykli żołnierze, złodziejaszki i panny lekkich obyczajów. A roztaczający ponad nimi magiczny urok tandetny toreador Escamillo to przecież tylko symbol idola mas.

Świat aspirujących do lepszego życia mieszkańców nizin społecznych z konsekwencją wykreowali inscenizatorzy: reżyser Laco Adamik i scenograf (oraz autor kostiumów) Milan David. Weryzm inscenizacji jest jednak pozorny: twórcy nie udają, że scena Teatru Wielkiego to skąpana w słońcu Sewilla, w której za lepszym życiem tęskni cyganka Carmen. Przeciwnie: cały czas podkreślają teatrum, sztucznie zawężając pole działania artystów (akt I), to znów niecodziennie pogłębiając perspektywę sceny (świetny, nieco odrealniony wobec całości akt IV z zaskakującą dobrą scenografią).

Konsekwencja inscenizacyjna wzięła górę nad konsekwencją reżyserską. Oryginalnie wystylizowana na Fridę Kahlo Carmen nie jest prowadzona przez Adamika w sposób uzasadniający jej odmienność. Agnieszka Makówka śpiewa Carmen ładnym, ale nie tak głębokim i dramatycznym głosem, do jakiego przyzwyczaiła operowa tradycja - stara się więc na własną rękę uwiarygodnić postać, co najlepiej udaje jej się w finale i w scenie awantury z Don José. Szkoda, że reżyser nie dostrzegł możliwości artystki, których dowiodła już wcześniej.

Bohaterem przedstawienia był Krzysztof Bednarek. Nadto imponująca postawa artysty nie przeszkodziła mu w wykreowaniu wzruszającego nieszczęśnika i desperata: Don José Bednarka kocha beznadziejnie i beznadziejnie żyje, choć nie sposób odmówić mu męstwa i odwagi. Wokalnie artysta jest w życiowej formie. Doceniła to publiczność, nagradzając Bednarka owacjami.

Gratulacje należą się również: niezawodnemu wokalnie Zenonowi Kowalskiemu (Escamillo), Małgorzacie Kulińskiej (pięknie śpiewająca i obłędnie rozpustna Frasquita) i rymującej się z nią Jadwidze Wiktorskiej-Zając (Mercedes), Andrzejowi Kostrzewskiemu (Morales), Rafałowi Pikale (Zuniga) oraz parze rzezimieszków, jaką tworzyli Przemysław Rezner i Borys Ławreniw. Znakomicie wypadły oba chóry: Teatru Wielkiego i dziecięcy, przygotowane przez Marka Jaszczaka, stosowną do inscenizacji choreografię ułożyła Dobrosława Gutek.

Druga, niedzielna premiera "Carmen" przyniosła debiut Bernadetty Grabias w partii tytułowej. Artystce w I akcie przeszkadzała trema, co, niestety, odbiło się niekorzystnie na śpiewaniu. Szczęśliwie udało się Grabias pokonać przeciwności i podarować widzom zajmujący występ, który zaowocuje piękną kreacją. Krzysztof Witkowski jako Escamillo ładnym i mocnym głosem próbował pokryć brak staranności wykonawczej. W partii Micaeli wystąpiła doskonała Monika Cichocka, która uwiodła publiczność wdziękiem, wspaniałym głosem i wielką kulturą muzyczną. Największy problem był z Don José: sięgając po tę partię Ireneusz Jakubowski najwyraźniej przecenił własne możliwości wokalne. Dyrektor artystyczny teatru na tak niestosowne produkcje nigdy więcej nie powinien zezwolić. Nawet z litości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji