Artykuły

Poznań. Nowy projekt Biura Podróży

Od wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu minęło 20 lat. Artyści z Teatru Biuro Podróży, Teatru Arabesky z Charkowa i Akademii Teatralnej z Mińska już w Poznaniu próbują odpowiedzieć na pytanie, czym jest Czarnobyl dzisiaj? Fiaskiem komunistycznej energetyki jądrowej? Traumą narodową i katastrofą, która skaziła miasta i wsie wraz z mieszkańcami? A może pomysłem na biznes?

Teatr Biuro Podróży debiutuje jako producent. - Na zaproszenie artystów z Ukrainy i Białorusi koordynujemy wspólny projekt teatralny, który nosi tytuł "Chernobyl TM" - mówi Marta Strzałko z Teatru Biuro Podróży. - Premiera odbędzie się 30 listopada w Poznaniu. Do końca roku przedstawienie będzie pokazywane w Warszawie, Mińsku, Homlu i Wietce, czyli na granicy Zony, najbardziej skażonej strefy Białorusi. Kiedy kilka lat temu Teatr Biuro Podróży grał w Mińsku na Białorusi "Carmen Funebre", zaprzyjaźnił się ze studentami tamtejszej Akademii Teatralnej. W tym roku absolwenci tej uczelni zaprosili poznański zespół do wspólnej pracy nad przedstawieniem o Czarnobylu. - Byliśmy początkowo sceptycznie nastawieni do tematu, traktując go bardziej ekologicznie - mówi Marta Strzałko. - Jednak im dłużej się nim zajmowaliśmy, doszliśmy do wniosku że warto. Pracę nad projektem zaczęliśmy w maju. Prowadziliśmy warsztaty teatralne w Mińsku, Charkowie, Kijowie i Żodino. Spotykaliśmy się z ekologami, naukowcami i likwidatorami, którzy najczęściej przymusowo sprzątali radioaktywne śmietnisko. Dziś w tym miejscu znajduje się Zona. Właśnie tam dotarli uczestnicy projektu.

Spotykali się z wysiedleńcami, jacy wrócili do opuszczonych, napromieniowanych domów, których jeszcze nie pogrzebało pod ziemią wojsko. Ludzie żyją w nich odcięci od prądu i wiadomości o świecie. Śpią w napromieniowanych łóżkach, palą napromieniowanym drewnem, jedzą skażone grzyby, warzywa, owoce. I czują się dobrze. - Ludzie jak mantrę powtarzają, że więcej zła przyniosły wysiedlenia niż radiacja - mówi Marta Strzałko. - Pod wsie widma w nocy podchodzą wilki. Pojawiły się też niedźwiedzie, a nawet żubry. Wszyscy uczestnicy projektu podeszli na odległość 150 metrów od żelbetonowego sarkofagu, przykrywającego resztki bloku czwartego czarnobylskiej elektrowni jądrowej. W pobliskim rowie z wodą, jaki służy do chłodzenia reaktora pływają półtorametrowe sumy. Ludzie, którzy tam mieszkają, łowią je i jedzą.

Od wybuchu minęło 20 lat. Artyści z Teatru Biuro Podróży, Teatru Arabesky z Charkowa i Akademii Teatralnej z Mińska pod okiem ukraińskiej reżyserki Świetlany Oleszko już w Poznaniu próbują odpowiedzieć na pytanie, czym jest Czarnobyl dzisiaj? Fiaskiem komunistycznej energetyki jądrowej? Traumą narodową i katastrofą, która skaziła miasta i wsie wraz z mieszkańcami? A może pomysłem na biznes? W końcu Czarnobyl łączy ze światem niewidzialny "eurociąg", a na terenie Zony jest zarejestrowanych około 300 firm. Kwitnie też nielegalny handel skażonym towarem.

Zona to również azyl i schronienie dla tych, którzy nie znajdują dla siebie miejsca w społeczeństwie lub dla przesiedleńców z Czeczenii i Azerbejdżanu.

Na zdjęciu: Lunapark w miasteczku Pripiat', oddalonym o 1,5 km od reaktora.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji