Warszawa. Uwaga, Kleczewska!
W swoich spektaklach pokazuje świat, w którym czai się zło. Z klasyką obchodzi się brutalnie, po swojemu. Miała głośne premiery w Wałbrzychu i Kaliszu, Opolu i Krakowie. Teraz wkracza do Warszawy.
W sobotę i niedzielę [18 i 19 listopada] na Festiwalu Festiwali Teatralnych "Spotkania" pokazany będzie "Woyzeck" [na zdjęciu] Büchnera w reżyserii Kleczewskiej z Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu. W Teatrze Narodowym reżyserka przygotowuje na 2 grudnia premierę "Fedry" - według tekstów m.in. Eurypidesa, Seneki, Pera Olova Enquista.
A zaraz potem rozpocznie się przegląd jej spektakli - MKFEST Warszawska Jesień Mai Kleczewskiej. Intystut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego sprowadzi do Warszawy: specjalnie na tę okazję wznowione przedstawienie "Czyż nie dobija się koni" z Teatru im.Szaniawskiego w Wałbrzychu (11 grudnia) i "Sen nocy letniej" ze Starego Teatru w Krakowie (7 grudnia).
Jednocześnie z występami gościnnymi odbędzie się też promocja wydanego przy wsparciu Instytutu Teatralnego specjalnego numeru "Notatnika Teatralnego", poświęconego teatrowi Kleczewskiej. - Po zeszłorocznej prezentacji spektakli Jana Klaty Instytut Teatralny rekomenduje warszawskiej publiczności kolejną wschodzącą postać polskiej sceny u progu europejskiej kariery. Maja Kleczewska już za chwilę rozpoczyna pracę nad nową premierą w Deutsches Theater w Berlinie - zapowiada Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego.
Maja Kleczewska (ur. w 1973 r.) jest absolwentką reżyserii PWST w Krakowie, pracowała m.in. w teatrach w Jeleniej Górze, w Wałbrzychu, w Opolu i Kaliszu. Mieszka w Warszawie.
