Artykuły

Wrocław. "Terrordrom Breslau" nie tylko dla dorosłych

Pierwsza premiera sezonu w Teatrze Polskim dotyka gorących tematów: przemocy i terroryzmu.

"Terrordrom Breslau" powstał na podstawie powieści Tima Staffela. Berlińskie realia twórcy przedstawienia zamienili na bliskie mieszkańcom Wrocławia. W spektaklu znajdą się kluby: Niebo, Metropolis, poza tym Dworzec Świebodzki, Poltegor, Galeria Dominikańska, fosa miejska. Skąd w tytule niemiecka nazwa miasta? Bartosz Frąckowiak, dramaturg: - Breslau to modne słowo. Ludzie piszą tak o Wrocławiu w SMS-ach,

Spektakl opowiada o przemocy. - Nakręcanej jak spirala w zderzeniu z cynicznymi mediami - mówi Wiktor Rubin, reżyser. - Tima Staffela zainspirowały filmy: "Urodzeni mordercy", w którym przestępców media kreują na bohaterów i "Nienawiść" o źródłach przemocy i terroru.

W spektaklu manifesty Larsa, jednego z bohaterów, inspirują do szechogarniającej przemocy. Wiktor Rubin: - "Terrordrom..." to nie tylko obyczajowy obrazek, ale spektakl polityczny. O tym, jak polityka wkracza w życie konkretnych ludzi.

Adam Cywka, aktor grający w przedstawieniu: - Wszyscy tutaj są emocjonalnymi kalekami, ludźmi skrzywionymi. Nikt nie czuje się szczęśliwy.

Mimo drastyczności tematu dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski nie zamierza wprowadzić ograniczenia wieku widzów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji