Zrób sobie dobrze: pędź do teatru!
Koniecznie! To trzeba zobaczyć. Nowa premiera we wrocławskim Teatrze Polskim jest więcej niż wybitna. To triumf sztuki najwyższych lotów. W czasach nielotnych dekonstrukcji i jałowych intelektualizmów wielcy artyści stworzyli we Wrocławiu arcydzieło. Dawno nie doświadczyłem w teatrze tak silnych wzruszeń. Pierwszy chyba raz z taką zachłannością chłonąłem każde słowo ze sceny. Zresztą te słowa były jakby materialne, one wręcz dotykały, właziły do ciała, rozpychały się w głowie. Wciąż we mnie łażą.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.