Artykuły

Jako mąż i nie mąż

GTW z niekłamaną rozkoszą sięgnęło po wywiad dyrektora Teatru Słowackiego Krzysztofa Orzechowskiego udzielony krakowskiemu "Dziennikowi Polskiemu" - czytamy w Przekroju.

Jako własny biograf euforycznie podsumowuje swoją siedmioletnią dyrekcję - oczywiste pasmo nieustających sukcesów. Jako szef aktorów - chwali skonsolidowany jak nigdy zespół artystyczny. Jako zatroskany obywatel - prosi, kogo trzeba, o dofinansowanie swej przeżywającej rozkwit sceny Świadom podziałów w środowisku - ostrzega brać artystyczną przed koteriami krytyków i ich niemiarodajnymi ocenami. Wie, że najazd młodych reżyserów to nieszczęście dla scen, dlatego radzi, żeby ich wpuszczać pojedynczo, zapewne jednego na rok. Reszta niech czeka, aż się zestarzeje i problem młodości w teatrze sam się rozwiąże. Na koniec przyznaje, że choć praca dyrektora kosztuje go wiele trudu i nerwów, ma pomysły na jeszcze wiele lat twórczej działalności. Domyślamy się, że następne sezony przyniosą debiut dyrektora w roli spikera wieczornych wiadomości w TVP1. Dorota Gawryluk przebąkuje coś o odejściu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji